Nie ma do nich drogowskazów, nie ma szyldów i neonów, ale te miejsca istnieją. By je odwiedzić trzeba znać hasło. Ukryte kluby w stolicy odwiedziła Ula Chincz. Kluby typu "speakeasy" pochodzą z czasów prohibicji. Wtedy była to nazwa klubów, które nie posiadały koncesji, ale podawały alkohol. A czym są teraz kluby typu "speakeasy"? Dlaczego niektórzy przychodzą do klubów do których nie da się trafić?