Czy warto składać obywatelskie donosy na agresywnych kierowców? On zrobił to już 600 razy

Obywatelskie donosy – czy warto być sygnalistą?
Obywatelskie donosy – czy warto być sygnalistą?
Źródło: Dzień Dobry TVN

Odnotowano wzrost liczby donosów zgłaszanych przez obywateli. W ubiegłym roku na policyjną skrzynkę mailową trafiło ponad 30 tysięcy skarg dotyczących nieodpowiednich zachowań agresywnych uczestników ruchu drogowego. Wśród tzw. sygnalistów są małżonkowie Ida Sałatowska-Szewczuk i Maksym Szewczuk, którzy mają razem na koncie 650 takich interwencji. O szczegółach opowiedzieli w Dzień Dobry TVN.

Samozwańczy szeryfowie - dlaczego składają donosy na kierowców?

Ida Sałatowska-Szewczuk zgłosiła na policję 50 wykroczeń innych użytkowników ruchu drogowego. - Codziennie korzystam z chodników, z przejść dla pieszych, poruszam się po Warszawie głównie komunikacją miejską i biorę przykład z męża, ponieważ widzę jego motywację, widzę, że to coś zmienia - wyjaśnia w studiu Dzień Dobry TVN.

Wspomniany przez nią mąż dokonał aż 600 podobnych zgłoszeń. - Dostaję mnóstwo głosów, że robię dobrze, że to jest potrzebne, że ta przestrzeń publiczna jest często zawłaszczana przez niektórych kierowców - tłumaczy Maksym Szewczuk.

Jak zgłosić nieprawidłowe zachowanie kierowców?

Gość Dzień Dobry TVN zaznacza, że proces zgłaszania jest skomplikowany. - W polskim systemie prawnym szukamy sprawcy tego wykroczenia, czyli nie nakładamy mandatu automatycznie na właściciela pojazdu. To jest czasochłonny proces, nie zawsze kończy się sukcesem. Najłatwiej jest nagrać film, opublikować, pokazać te zachowania i miejsca, w których jest problem i medialność wywołuje zmiany - twierdzi Maksym Szewczuk.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości