Mikołajki 2020 - książka na prezent
Książka od lat sprawdza się jako prezent, także z okazji Mikołajek. W tym roku świąteczne zakupy wyglądają jednak inaczej niż zwykle. W związku z rozprzestrzeniającym się koronawirusem jesteśmy zachęcani, by nie wychodzić z domów, unikać tłumów i utrzymywać dystans. Jak w tej sytuacji wybrać podarunki dla bliskich?
Ciekawym pomysłem jest książka na telefon . Akcja niektórym może kojarzyć się z zamawianiem pizzy. I - zdaniem pomysłodawców akcji - nie ma w tym nic złego.
- Niech się kojarzy! Przypominam jednakże, że dobra pizza ma cenę zbliżoną do książki, a znika po dwóch godzinach z naszego życia na zawsze . Książka zostaje, czasem na pokolenia . Poza tym coraz więcej ludzi siedzi w domu - albo z powodu izolacji, albo kwarantanny, albo zwykłego lęku o swoje zdrowie, więc naturalne jest, że księgarnie rozwijają swoją ofertę w stronę dowozu. Część księgarń korzysta z kurierów rowerowych, część z paczkomatów, niektórzy osobiście donoszą klientom zakupy. Chodzi o to, żeby w tym ciężkim czasie nie zabrakło nam literatury - wyjaśnia Anna Karczewska, inicjatorka kampanii "Książki Kupuję Kameralnie".
Akcji towarzyszy spot #DlaWszystkich. Zobacz wideo:
Książka z małej księgarni
Kupując książkę w lokalnej księgarni mamy pewność, że uzyskamy pomoc w odnalezieniu interesującej nas pozycji. A jeśli zastanawiamy się nad wyborem, księgarz nam fachowo doradzi. W dużym sklepie nie jest to oczywiste.
- W małych, lokalnych, rodzinnych księgarniach pracują pasjonaci . Ludzie, którzy całe życie poświęcają na to, żeby inni czytali książki. Znają tytuły, które mają na półkach, nie kierują się listami bestsellerów ani nie biorą pieniędzy za polecanie wybranych książek czy wydawnictw. Rekomendują to, co znają, co czytali. Na półkach ich księgarń można znaleźć książki starsze, niszowych wydawców, poezję, dramaty, komiksy czy inne „niepopularne” wydawnictwa. Najważniejsza dla nich jest misja, nie zysk. Pamiętają swoich klientów, cieszą się na ich widok. Tego nie ma w sieciowych księgarniach. Kupując u nich książki, wspieramy lokalne, polskie biznesy , a nie anonimowego właściciela firmy. To taki trochę wybór jak między fast food a slow food - tłumaczy Anna Karczewska.
Jest to o tyle istotne, że - jak wskazują badania - z powodu epidemii upaść może w Polsce nawet 40 proc. księgarń.
Mała księgarnia - miejsce z duszą
Brzmi to jak banał, ale to prawda. W wypełnionym woluminami wnętrzu można usiąść na fotelu z kubkiem kawy czy herbaty (kiedy już minie pandemia) i poczuć, jak czas się zatrzymuje.
- Nie ma świata, obowiązków, do kameralnej księgarni ciężko wpaść na chwilę. Księgarz jest jak barman albo ksiądz – cierpliwie wysłucha naszych opowieści, poradzi, pocieszy i rozproszy mrok . Każdy klient jest dla niego wyjątkowy. W takim miejscu książki czują się najlepiej, nikt ich nie przecenia, nie okleja, nie niszczy. Są podmiotem działań, a nie przedmiotem transakcji. Na półkach jest też zupełnie inny dobór tytułów, księgarnie pełnią rolę filtra, czy sita które oddziela ziarna od plew - podkreśla inicjatorka kampanii "Książki Kupuję Kameralnie".
Książka na telefon - jak zamówić?
Wystarczy wybrać księgarnię z listy , a potem skontaktować się z nią w ciągu dnia telefonicznie lub przez media społecznościowe, a przez całą dobę - wysyłając mail. Poinformuj księgarza, że dzwonisz z akcji "Książka na telefon", zapytaj o tytuł, który Cię interesuje lub poproś go o rekomendację. Możesz nawet poprosić o zdjęcia regałów lub transmisję live z księgarni.
Wszystkie księgarnie biorące udział w akcji realizują wysyłki na terenie całej Polski. Spełniają też wszystkie zasady higieny i bezpieczeństwa zgodne z wytycznymi Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
"Nikt nie zadba o czytelnika tak, jak księgarze z małych księgarń". Zobacz wideo:
Zobacz też:
Weronika Książkiewicz. Co ją stresowało w Mikołajki?
Peeling piernikowy czy sól do kąpieli? Prezenty, które nie niszczą planety. Zrób je sam
Podaruj Misia komuś, kogo kochasz i pomóż podopiecznym Fundacji TVN "nie jesteś sam"
Autor: Luiza Bebłot
Źródło zdjęcia głównego: Moment RF