Dalsza część tekstu pod wideo:
Rodzina Clarke wróci do Polski?
Losy rodziny Clarke śledzą w sieci tysiące internautów. Kilka miesięcy temu Dominika i Vincent podjęli decyzję, że wraz z 11 pociechami rozpoczną życie w Tajlandii. Początkowo para zachwycała się nowym miejscem zamieszkania, w tym przyjaznym podejściem lokalnych mieszkańców, czy przepiękną, egzotyczną plażą.
Teraz okazuje się, że mama pięcioraczków z Horyńca coraz częściej myśli o powrocie do Polski. Dominika Clarke nie ukrywa, że byłoby to dla niej znacznym ułatwieniem. - Podejrzewam, że mi by było łatwiej mieszkać w Polsce pod wieloma względami - napisała na Instagramie.
Mąż ma inne zdanie
Niestety, mąż Dominiki, Brytyjczyk Vincent nie podziela jej chęci powrotu do Polski, przez co czasem dochodzi między nimi do drobnych sprzeczek.
- Czasami się z nim kłócę i mówię, że w takim razie sama pojadę do Polski. Jednak wiecie jak to jest. Lepiej być we dwójkę niż samemu. On nie chce wracać do Polski, nie chce jechać do Anglii, nie chce w Niemczech, więc jesteśmy na wspólnym lądzie Tajlandia - wyznała mama pięcioraczków, dodając, że jej zdaniem "Tajlandia nie jest ich krajem".
Mimo tęsknoty za krajem Tajlandia ma także wiele plusów, o czym Dominika Clark często wspomina w swoich nagraniach. - Tutaj inaczej życie wygląda, tutaj trzeba przyzwyczaić się do tego, że życie płynie dużo wolniej. Poza tym jest ładniejsza pogoda i smaczniejsze jedzenie - zaznaczyła mama 11 dzieci.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Pokochali życie w Tajlandii. Jak 13-osobowa rodzina Clarke radzi sobie za granicą?
- Wielka przeprowadzka rodziny Clarke. "Najbardziej obawiamy się o Czarusia"
- Rodzina Clarke z poważnymi problemami. "Byliśmy w Tajlandii nielegalnie"
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło: Fakt.pl/Instagram
Źródło zdjęcia głównego: Michał Woźniak/East News