Życie z mózgowym porażeniem dziecięcym
Mariusz Kupczak jako mały wątły chłopiec nie ruszał prawą ręką. Jego stopy były wykręcone do środka. - Po urodzeniu lekarze powiedzieli rodzicom, żeby oddali mnie do domu opieki, bo nie dożyję szóstego roku życia. Moja choroba to dziecięce porażenie mózgowe – tłumaczy.
Przez to, że poruszał się inaczej niż jego rówieśnicy, stał się obiektem drwin. - Czasami mnie popychano, zabierano kule, mówili: "Chodzi jak kaczka", "Nie umie chodzić", "kulawy"– zaznacza.
Do czasu, bo gdy koledzy zobaczyli tatę Mariusza, który w przeszłości trenował podnoszenie ciężarów i kulturystykę, przestali. To punkt przełomowy w życiu chłopca. – Wtedy pomyślałem, że gdy będę tak wyglądał, skończą się zaczepki – podkreśla.
Droga do sukcesu
Mariusz zaczął więc ciężko trenować, a jego praca zaowocowała. Dziś jest mistrzem świata w kulturystyce na wózku. - Jestem twórcą kulturystyki osób niepełnosprawnych w Polsce. (…) Przez długie lata stratowałem sam, bo nie było zawodników. Wiele osób mówiło, że takie medale są bezwartościowe, bo nie ma konkurencji, ale dla mnie liczyło się to, że z roku na rok byłem lepszy – wspomina.
I dodaje, że nie lubi mówić o swoich osiągnięciach, bo kulturystykę traktuje jako pasję, a ma się czym pochwalić. - Jestem dwukrotnym mistrzem świata w kategorii na wózku. Na swoim koncie mam mistrzostwa Europy, kilka mistrzostw Polski. Uprawiam kulturystykę osób niepełnosprawnych, kategoria: na wózku – zaznacza.
Sportowiec na co dzień może liczyć na wsparcie żony Izabeli Kupczak, którą poznał w Internecie. Nigdy nie ukrywał, że jest osobą z niepełnosprawnością. - Ta moja niepełnosprawność bardziej pomogła mi w życiu niż przeszkodziła, bo nie wiem, kim bym był, jakbym się zachowywał, co bym robił, gdybym był pełnosprawny – wyjaśnia.
Małżeństwo doczekało się dwóch synów, Oliwiera i Maksymiliana, którzy są bardzo dumni z ojca. - Niektórzy mi nie wierzą, że jest dwukrotnym mistrzem świata. Cieszę się, że mam sławnego tatę – podkreśla jeden z nich.
Wszystkie odcinki Dzień Dobry TVN i Dzień Dobry Wakacje znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz także:
- 18-miesięczne dziecko spadło z pięciu metrów. Przechodząca 64-letnia kobieta cudem je ocaliła
- Tokio 2020. Polacy pobili rekord Europy w sztafecie mieszanej i awansowali do finału
- Natalia Dawidowska o nieprzychylnych komentarzach: "Choroba dotyka mnie fizycznie, psychicznie i emocjonalnie"
Autor: Dominika Czerniszewska
Reporter: Radosław Męczykalski