Porzucił branżę filmową dla skarpetkowego klanu. "Nadal jestem producentem, ale już nie filmów"

Mateusz Filipczak porzucił branżę filmową dla skarpetkowego klanu
Źródło: Dzień Dobry TVN
Skarpetki tworzone od czterech pokoleń
Skarpetki tworzone od czterech pokoleń
Ubierz się jak gwiazda filmowa
Ubierz się jak gwiazda filmowa
Nieoczywiste połączenia barw
Nieoczywiste połączenia barw
Moda inspirowana latami 90.
Moda inspirowana latami 90.
Mateusz Filipczak odnosił sukcesy w branży filmowej. Porzucił ją jednak, by razem z mamą prowadzić w Łodzi rodzinną manufakturę. Pani Małgosia tworzy skarpety klasyczne, a jej syn - ze wzorami i z przesłaniem. O swojej pracy opowiedzieli reporterce Dzień Dobry TVN.

Historia rodzinnej manufaktury

Historia "skarpetkowego klanu" zaczęła się od pradziadków Mateusza Filipczaka, którzy zajmowali się pończosznictwem. Potem tradycję rodzinną kontynuował jego dziadek, a następnie mama i tata. Ten ostatni wybudował przy domu funkcjonujący do dziś mały zakład wytwórczy.

- Budowa zaczęła się wtedy, gdy Mateusz się urodził. Przywieźliśmy go ze szpitala i tutaj już (...) stawały pierwsze mury - wspominała mama 25-latka, Małgorzata Filipczak.

Wbrew pozorom decyzja o kontynuowaniu tradycji rodzinnych nie była wcale dla Mateusza oczywistym wyborem. - Moje plany życiowe były troszeczkę inne. Zacząłem studia w filmówce w Warszawie i tam tę ścieżkę chciałam kontynuować - przyznał mężczyzna.

Porzucił film dla rodzinnej manufaktury

Szybko okazało się jednak, że produkcja filmowa nie jest drogą dla Mateusza. Mimo zawodowych sukcesów w branży, postanowił wrócić do rodzinnej firmy. - Kiedy powiedziałem znajomym, że zmieniam branżę na produkcję skarpetkową, to byli zszokowani troszeczkę, że podjąłem taką decyzję. Mój kolega powiedział, że nadal jestem producentem - już nie filmów, a skarpetek - opowiadał z rozbawieniem Mateusz.

Po śmierci męża Małgorzata Filipczak musiała wziąć prowadzenie zakładu na swoje barki. Decyzję syna o powrocie do domu przyjęła więc z ogromną radością. Dziś wspólnie tworzą skarpetki, wspierając się nawzajem doświadczeniem i umiejętnościami.

- Ja jestem od czarnej roboty, przywożę przędzę, wszystkie igły, które są potrzebne do maszyny, organizuję mechanika w razie jakiejś awarii. Mateusz lepiej się odnajduje w tworzeniu kolorowych wzorów (...), w pracy w Internecie - powiedziała pani Małgosia.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry Extra znajdziesz na platformie Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości