Edyta Grzyb o swojej sztuce. "Postaci, które malowałam były smutne, bo ja taka byłam. Dopiero z czasem zaczęłam korzystać z kolorów"

Dzień Dobry TVN
Edyta Grzyb jest jedną z najciekawszych i najzdolniejszych polskich artystek młodego pokolenia. Choć jej prace cieszą się coraz większym powodzeniem, to jak sama mówi znalezienie własnej drogi i dotarcie na artystyczny szczyt nie było proste.

Edyta Grzyb i jej sztuka odrodzenia

Edyta Grzyb jest malarką. Specjalizuje się przed wszystkim w malarstwie akrylowym. Jej prace można było zobaczyć na wystawach w Hamburgu, Monachium, Amsterdamie, Brukseli, a także Warszawie. Jak to się stało, że zaczęła malować? - Malarstwo interesowało mnie od dzieciństwa. Początkowo przerysowywałam postaci z kreskówek. Choć poszłam na studia zupełnie nie związane z malarstwem, to w głowie gdzieś miałam myśl, że chce robić coś więcej, coś swojego, kreatywnego - mówiła Edyta Grzyb w rozmowie z naszym reporterem.

Zanim na dobre poświęciła się malarstwu długo szukała swoje drogi. - Kiedy moi znajomi kończyli studia i zaczynali pracę, ja stałam w miejscu. W końcu wróciłam do rodzinnego domu, aby odnaleźć siebie - dodała.

Na szczęście los sprawił, że pani Edyta ponownie zwróciła się w stronę sztuki i na nowo zaczęła malować. Początkowo jej prace były czarno białe. - Postaci, które malowałam były smutne, przygnębione, bo ja taka byłam. Dopiero z czasem zaczęłam korzystać z kolorów - dodała. Zmiana nie pozostała niezauważona. Bliscy artystki czekali na ten przełom. - Bardzo mnie to ucieszyło. Wiedziałam, że coś zaczyna się w niej budzić - mówiła Iwona Grzyb, siostra Edyty.

Z pasji do zawodu

Z czasem Edyta zaczęła się czuć ze swoim malarstwem coraz lepiej i pewniej. W końcu artystka zdecydowała się ze swojej pasji uczynić sposób na życie. Obecnie wspólnie z siostrą prowadzi galerię sztuki. - Nigdy nie sądziłyśmy, że możemy ze sobą pracować. Tymczasem bardzo dobrze się uzupełniamy - mówiła pani Iwona.

Nie widziałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl.

Zobacz także:

Katarzyna Bonda o najnowszej książce: "Po prostu poddałam się temu żywiołowi"

Gwiazda "Pułapki" przyznała, że pochodzi z rozbitego domu. Według niej brak ojca to "niskie poczucie własnej wartości i problemy z używkami"

Poruszające wyznanie Pauliny Smaszcz: "Jestem już po piątej poważnej operacji i nadal walczę o zdrowie"

Autor: Katarzyna Oleksik

Reporter: Ludwik Lis

podziel się:

Pozostałe wiadomości