Ukrainka relacjonuje sytuację w Kijowie
Kateryna Kravchenko przed inwazją rosyjską mieszkała w Kijowie w dzielnicy Obolon. Nie przypuszczała, że będzie musiała opuścić swój dom. - Nie sądziłam, że wojna dotrze do pokojowej stolicy. (…) Zadzwoniła moja przyjaciółka: "Muszę wywieźć dzieci. Boję się. Pojedziesz ze mną?". Powiedziałam, że tak i wyjechałyśmy ostatniej nocy. Teraz jestem w Truskawcu z autem pełnym dzieci, myszy, psów, nawet rybkę ze sobą wzięliśmy - tłumaczyła rozmówczyni Bianki Zalewskiej.
Jak dodała, w Kijowie było strasznie. - Obudziły mnie świsty i wybuchy. Czułam, jakby rakiety przelatywały tuż nad moim domem. Bombardowanie trwało jakąś godzinę, a później zapadła cisza. Następnie zaczęły się syreny. Poszliśmy wtedy do metra. Tam przeniosło się życie. Dużo ludzi, rozłożone śpiwory i karimaty. Potem się dowiedziałam, że w naszym metrze urodziło się dziecko, a później zadzwoniła do mnie mama. Mieszka w Humaniu (Umań), obok niej jest wojskowe lotnisko i je też zaczęli bombardować. Ciągle do siebie dzwonimy, ale ja jestem tutaj, a ona jest tam. Mam poczucie winy, że nie jestem z nią - mówiła Kateryna Kravchenko.
"Nie zamierzam wyjeżdżać z Ukrainy"
Kateryna postanowiła opuścić Kijów, kiedy dowiedziała się, że w nocy znów będzie ostrzał miasta. Wzięła ze sobą bluzkę, dżinsy, kilka par skarpet i szczoteczkę do zębów. - Więcej mam rzeczy dla swojego psa niż dla siebie. Droga zamiast 7 godzin trwała 17. Korki, checkpoint… Ludzie, którzy dzisiaj ruszyli, jadą 24 godziny. Cała Ukraina jest ostrzeliwana. Mój kraj jest w ogniu - przekazała.
Z Kijowa pochodziły nagrania, które wstrząsnęły światem. W dzielnicy Obolon pojazd opancerzony przejechał po samochodzie osobowym, w którym był kierowca. - To jest tak straszne, że trudno w ogóle o tym mówić. Rosjanie przynieśli nam tyle bólu przez ostatnie 8 lat. Tego się nie da wybaczyć. Każdego dnia żyliśmy z tym bólem w sercu. Latami codziennie chowaliśmy naszych chłopców. Jestem pewna, że nasz naród zmieni się już na zawsze. Polska też nie jest bezpieczna ani Europa. Tak jak i Ukraina nie była bezpieczna. Dla mnie to straszne mówić o sobie, że jestem uchodźcą. Jestem wdzięczna Polakom za otwarte granice i że przyjmuje tłumy naszych ludzi. Nie zamierzam wyjeżdżać z Ukrainy. Nie chcę. Wolę tu zostać i zostanę. Owszem zmieniłam lokalizację, ale mam świadomość, że tutaj też są teraz potrzebni ludzie - zadeklarowała.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz też:
- Ukraińcy o wojnie: "Polska jest pierwszym krajem, który w najbardziej przyzwoity sposób się zachował wobec Ukrainy"
- Od komika do męża stanu, czyli bohaterska postawa prezydenta Ukrainy. "To zapisze go na kartach historii"
- Kanał informacyjny Ukraina 24 w Playerze - dostępny bez opłat i logowania
- 30 lat doświadczenia
- Od 2014 roku z misją w Ukrainie, z biurem pomocowym w Kijowie
- Opiera się na 4 zasadach: humanitaryzmu, bezstronności, neutralności i niezależności
- Regularnie publikuje raporty finansowe ze swoich działań
Autor: Dominika Czerniszewska
Reporter: Bianka Zalewska
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN