Kotlety schabowe bardzo często pojawiają się na polskich stołach – to klasyk w naszej kuchni. Przyrządzamy je chętnie i często! Podaje się je na wiele sposobów, ale jak zrobić kotlet po góralsku? Przepis znajdziesz poniżej!
Zobacz też: Kotlety mielone według przepisu Polana >>>
Kotlet po góralsku – nieco historii
Zanim zajmiemy się przepisem na kotlet po góralsku , warto co nieco napisać o samym kotlecie. Kotlet schabowy z ziemniaczkami i zasmażaną kapustką jest przecież jednym z najważniejszych dań w kuchni polskiej. Ale zaskoczyć może fakt, że schabowy nie ma tak długiej historii, jak inne nasze narodowe potrawy. Na pewno przepisu na niego nie znajdziemy w najstarszych książkach kucharskich. Pierwsza informacja o kotlecie schabowym pojawia się dopiero w drugiej połowie XIX wieku, w książce kucharskiej Lucyny Ćwierczakiewiczowej. Dlaczego tak późno? Ponieważ przez bardzo długi czas w kuchni polskiej panowała przede wszystkim dziczyzna . Mięso wieprzowe nie było doceniane – traktowano je jako mięso przeznaczone dla niższych warstw społecznych – ludzi ciężko pracujących fizycznie. Dopiero druga połowa XIX wieku przyniosła „modę” na wieprzowinę i tak już zostało do dzisiaj. Teraz znamy wiele sposobów podawania kotleta, a jednym z nich jest kotlet po góralsku.
Kotlet po góralsku – przepis
Kotlet po góralsku to udoskonalona wersja klasycznego kotleta schabowego, który często gości na wielu polskich stołach. Przygotowując zwykły kotlet, nie potrzebujemy pieczarek oraz oscypka – natomiast w tej wersji są to składniki konieczne!
Zobacz też: Tradycyjna kuchnia polska – przepisy kulinarne >>>
Składniki:
- schab bez kości w plastrach (1 plaster = 1 porcja),
- 20 dag pieczarek,
- 20 dag oscypka,
- 1 jajko,
- ok. 10 łyżek bułki tartej,
- ok. 10 łyżek mąki,
- szczypta soli na każdy kotlet,
- szczypta pieprzu na każdy kotlet,
- ok. 100 ml oleju do smażenia.
Krok pierwszy : Schab kroimy w plastry – w zależności od tego, ile porcji potrzebujemy. Każdy plaster cienko rozbijamy, następnie pieprzymy i solimy do smaku.
Krok drugi : Przygotowujemy panierkę – mąkę, jajko, bułkę tartą i panierujemy rozbite mięso. Następnie smażymy je z obydwu stron na złoty kolor. Należy uważać, aby nie „spalić” kotletów, będą miały wtedy znacznie gorszy smak.
Krok trzeci : Przygotowujemy pieczarki – należy je obrać i cienko pokroić lub zetrzeć na tarce o grubszych oczkach. Pieczarki smażymy. Pod koniec smażenia dodajemy soli oraz pieprzu.
Krok czwarty : Przygotowujemy ser – oscypek należy zetrzeć na tarce.
Krok piąty : Kotlety układamy na brytfance do pieczenia, a na nich umieszczamy smażone pieczarki oraz starty oscypek. Składników tych dodajemy wedle uznania, ale w góralskim kotlecie nie powinno zabraknąć dużych ilości góralskiego sera!
Teraz wystarczy już tylko włożyć brytfankę do nagrzanego piekarnika i poczekać, aż ser się rozpuści. Zarówno mięso, jak i pieczarki są już usmażone, dlatego zapiekanie nie powinno trwać długo. W tym czasie warto przygotować na talerzach dodatki, gdyż kotlet po góralsku powinien być podawany od razu po wyciągnięciu z piekarnika (świeżo roztopiony ser wygląda najlepiej).
Jeżeli chodzi o dodatki, najczęściej kotlet po góralsku podawany jest z ziemniakami – tłuczonymi ( purée ), opiekanymi lub gotowanymi w całości – jeżeli są młode. Kotlet podaje się również w towarzystwie kapusty zasmażanej, czerwonej lub kiszonej. Jeżeli chcemy, aby nie był zanadto tuczący , należy zwrócić uwagę na to, na jakim oleju pieczemy zarówno kotlet, jak i pieczarki. Warto wybrać oliwę z oliwek lub olej kokosowy. Dobrze jest również zmniejszyć ilość oscypka na kotlecie. Do takiego dania doskonały będzie również świeży kompot z sezonowych owoców!
Zobacz też: Pierś z kurczaka po cygańsku, czyli wariacje na temat drobiu >>>
Poznaj zalety wieprzowiny
Kotlet po góralsku ma nie tylko walory smakowe. Mięso wieprzowe posiada wiele zalet i wartości odżywczych. Wieprzowina jest doskonałym źródłem witaminy B1 i pod tym względem jest niedościgniona, jeśli chodzi o inne mięsa. Ponadto mięso wieprzowe ma w swoim składzie duże ilości białka. Dobrze wpływa na wygląd skóry, ponieważ zawiera witaminę E. To jednak nie wszystko – jest również bogate w żelazo, cynk, potas oraz fosfor.
Warto również pamiętać o tym, że dzięki poprawie jakości hodowli, zwiększyła się mięsistość świń . To z kolei oznacza, że w mięsie jest mniej tłuszczu, a przez to wieprzowina nie zawiera tak wielu kalorii, jak jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu. Dziś kaloryczność dobrej jakości mięsa wieprzowego jest porównywalna z kalorycznością mięsa drobiowego! Zatem bez obaw można od czasu do czasu zjeść kotlet po góralsku lub w innej odsłonie!
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN