Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Buczyniec na Mazurach. Wyjątkowy rejs przyciąga turystów
Mazury to, po górach i morzu, jeden z najczęściej wybieranych kierunków wakacyjnych w Polsce. Turystów przyciągają zapierające dech w piersi krajobrazy, a także liczne atrakcje dla całych rodzin. Możliwości spędzenia tu wolnego czasu jest bardzo dużo, a ich różnorodność sprawia, że każdy znajdzie coś dla siebie. Jedną z najpopularniejszych jest rejs statkiem po mazurskich rzekach lub jeziorach. Jeśli jednak chcecie czegoś bardziej nietuzinkowego, warto wybrać się do Buczyńca. Tam możecie "płynąć" nie tylko po wodzie, ale też po trawie.
Buczyniec to niewielka wieś, leżąca w sercu Kanału Elbląskiego. Kanał ten został skonstruowany w połowie XIX wieku i jest jedynym w swoim rodzaju zabytkiem hydrotechniki. Powstał, by uniknąć budowania śluz w związku z wynoszącą 100 metrów różnicą poziomów między wsią a Jeziorem Drużno. Stanowi go system pochylni z tzw. suchym grzbietem, które umożliwiają statkom pokonanie tej różnicy, bez czekania na otwarcie kolejnych śluz komorowych. W związku z tym łodzie wykorzystywane do tej przeprawy praktycznie "płyną" po trawie. W jaki sposób?
- Bardzo prosto. Umieszczane są na wózkach kolejowych i przeciągane po torach za pomocą stalowych lin, poruszanych kołem wodnym. Dzieje się to zawsze tak samo od lat, a siłą napędową jest woda - tłumaczy cytowany przez portal kobieta.interia.pl kapitan statku "Bursztyn", Bartłomiej Ruciński.
Statkiem po trawie - kiedy można się udać w rejs?
Rejs statkiem "Bursztyn" stanowi więc nie lada atrakcję dla zjeżdżających na Mazury turystów. Dostarcza wielu emocji, a także pozwala podziwiać niezapomniane widoki. Gdy słychać zgrzyt wózka kolejowego, oznacza to chwilowy koniec rejsu po wodzie. Statek "wpływa" wtedy na trawę. - Zdarza się, że pasażerowie myślą, że trzeba się trzymać mocno, bo zjazd po pochylni będzie się odbywał szybko, jak na jakimś rollercoasterze, tymczasem poruszamy się stosunkowo wolno, średnio 8 km/h, to takie tempo dość szybkiego chodu - mówi kapitan Ruciński.
"Bursztynem" można popłynąć w okresie od 27 kwietnia do 30 września. Rejs "Szlakiem Czterech Pochylni" trwa nieco ponad dwie godziny i odbywa się niezależnie od pogody. - Gdy pogoda nie sprzyja zabezpieczamy górny pokład, a część pasażerów może korzystać z uroków rejsu na dole, gdzie serwujemy też ciepłe napoje, gdyby komuś była potrzebna rozgrzewka - wyjaśnia kapitan.
Na turystów czeka też kilka innych tras, najdłuższą z nich statek pokonuje w ponad cztery godziny.
Trasy rejsów po Kanale Elbląskim to m.in.:
- "Szlakiem Czterech Pochylni" - z Buczyńca do Jeleńca (około 2 godziny),
- "Szlakiem Trzech Pochylni" - Buczyniec-Oleśnica-Buczyniec (około 3 godziny),
- "Statkiem po trawie - z Buczyńca do Elbląga" - 4 godziny i 40 minut,
- "Szlakiem Kanału Elbląskiego" - Miłomłyn-Ostróda (2 godziny i 30 minut).
Więcej informacji na temat rejsów znajdziecie na stronie Żeglugi Ostródzko-Elbląskiej.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Mazury z dzieckiem – dokąd warto się wybrać na wypoczynek?
- Park miniatur pana Henryka to zaproszenie do niezwykłej podróży po Warmii i Mazurach
- Mikołaj Rey zabrał nas na Żuławy. Na raki i zupę klopsową w 300-letnim domu
Autor: Regina Łukasiewicz
Źródło: kobieta.interia.pl, zegluga.com.pl, Instagram
Źródło zdjęcia głównego: GettyImages, Instagram