Fakty i mity o Paryżu
Będąc w Paryżu, warto zapamiętać jedno bardzo ważne słowo, które może być początkiem każdej rozmowy. Mowa oczywiście o "bonjour", czyli "dzień dobry".
- Faktycznie tak jest, że jest to bardzo przestrzegane i mile widziane, żeby to "bonjour" na początku zdania powiedzieć. Na przykład w Polsce, gdybym pytała o godzinę albo czy odjechał już autobus, to bym zaczęła od "przepraszam". A w Paryżu, jak nie zaczniemy od "bonjour", to nie ma szans, żebyśmy byli potraktowani jako ktoś uprzejmy - wskazała Joanna Glogaza.
Sprawdza się to nawet przypadku, kiedy nie znamy francuskiego.
- Zawsze mam taki trik, że mówię to "bonjour", pytam, czy ktoś mówi po angielsku i mówię resztę po angielsku. Na koniec dodaję "merci" i mam wrażenie, że to jest bardzo doceniane, że jakiś wysiłek został włożony i przynajmniej się staramy - przyznała fotografka.
Paryż - co warto odwiedzić?
Żaneta Rosińska pokochała Paryż, choć zdaje sobie sprawę z tego, że to miasto nie wygląda jak na filmach.
- Miałam ten "syndrom paryski", że chodziłam po mieście i widziałam pełno śmieci na ulicach, widziałam osoby bezdomne. Widziałam, że ten Paryż wcale nie jest taki jak w filmie "Amelia", jak w filmach Woody'ego Allena. Zastanawiałam się, gdzie jest ten romans, gdzie jest ten Paryż, którym się tak zachwycamy. Trzeba po prostu spojrzeć trochę w górę. Wyobraźcie sobie, że podejmujemy decyzję, że połowa Warszawy jest zburzona w 50% i całą tę część Warszawy przebudowujemy na nowo, wprowadzamy zupełnie nowy plan urbanistyczny i ujednolicamy styl architektoniczny. To przeszedł Paryż - powiedziała prezenterka pogody.
Joanna Glogaza napisała alternatywny przewodnik po mieście i jego tajemnicach.
- Zawsze staram się myśleć o zwiedzaniu miast nie w kontekście poruszania się szlakiem takich obowiązkowych miejsc odhaczenia, bo mam wrażenie, że one wszystkie w pewnym momencie zaczynają się robić podobne. Staram się myśleć o tym, co standardowo lubię robić, jakby wyglądał mój miły dzień. Czy chciałabym posiedzieć przy fontannie, czy wybrać się do antykwariatu. W tym kierunku myślę, żeby po prostu zaproponować jakieś takie miłe doświadczenia, które możemy w tym Paryżu mieć. Poczuć się trochę bardziej jak lokals, zjeść coś pysznego - przyznała autorka książki.
Jakie miejsca najchętniej odwiedza Żaneta? - To na pewno Plac Wogezów, czyli najstarszy plac Paryża. A do tego nie sam Paryż, tylko to, co jest dookoła. Zakochałam się ostatnio w takiej dawnej willi Catherine Deneuve, która jest pod Paryżem, ale też we wiosce pod Wersalem, zbudowanej na życzenie Marii Antoniny. Uprawiała tam ogródek, uciekała od tych wersalskich, królewskich intryg i można powiedzieć, że była taką pierwszą ekolożką wtedy, bo uprawiała warzywa i pasły się tam zwierzęta. Tak że mało osób o tym miejscu wie, bo wszyscy zmęczeni zwiedzaniem samego Wersalu już nie docierają tam na sam koniec tych ogrodów - wskazała Rosińska.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na Player.pl.
Zobacz także:
- Pojechała do Francji tylko na chwilę, a została na zawsze. "Odwołałam ślub"
- Zuchwała kradzież w Luwrze. Co padło łupem złodziei?
- Nie wiesz, jak przechowywać masło, aby było świeże i zarazem miękkie? Francuzi znaleźli sposób
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images