Zła diagnoza lekarzy
Pewnego dnia na oddział ratunkowy w szpitalu Frimley Park w Surrey trafiło dziecko z niepokojącymi objawami. Wysoka temperatura, szybkie bicie sera, ból nóg, senność i wymioty. Wszystko wskazywało zapalenie opon mózgowych i posocznicę.
Jasne sygnały nie zapaliły w głowach personelu czerwonych lampek. Małej pacjentce podano paracetamol i wypisano ze szpitala. Gdy objawy nie ustawały, a na ciele dodatkowo pojawiła się wysypka, rodzice powrócili z dzieckiem do szpitala. Na ostrym dyżurze zdiagnozowano posocznicę meningokokową.
Amputacja wszystkich kończyn
Po prawidłowej diagnozie pacjentka została przeniesiona do sąsiedniego szpitala na oddział intensywnej terapii pediatrycznej. Co więcej, w wyniku niewydolności wielonarządowej dziecko wymagało przeszczepu skóry. Z czasem okazało się, że infekcja gwałtownie rozprzestrzeniła się w organizmie dziecka, a jednym ratunkiem jest amputacja czterech kończyć.
Rodzina nie pozostawiła sprawy bez wyjaśnienia. Złożono pozew przeciwko Frimley Health NHS Foundation Trust, zawiadującego szpitalem Frimley Park.
- Dziewczynka straciła wszystkie cztery kończyny po tym, jak nie została wystarczająco szybko zdiagnozowana w związku z zapaleniem opon mózgowych – przekazała Elizabeth-Anne Gumbel, reprezentująca rodzinę
Podczas rozprawy w Sądzie Najwyższym, pozwani przyznali się do odpowiedzialności za stan pacjentki. Sędzia Caspar Glyn zadecydował, że w ramach porozumienia stron Frimley Health NHS Foundation Trust wypłaci rodzinie dziewczynki 39 milionów funtów odszkodowania. Część pieniędzy zostanie wypłacona ryczałtem, pozostała w formie rocznych płatności.
- Pieniądze nie przywrócą tego, kim była wasza córka, ale mogą zabezpieczyć jej przyszłość – powiedział sędzia Glyn.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Taki poród zdarza się raz na 100 tys. przypadków. "Niektórzy to są w czepku urodzeni"
- Rodziła 32-godziny. Wyjątkowy moment zepsuła jej teściowa. "To tak lekceważące"
- Ginekolożka ujawnia, o co proszą ją mężczyźni po porodzie partnerki. "To wbrew etyce"
Autor: Nastazja Bloch
Źródło: independent.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: Ninoon/GettyImages