Nauka gospodarowania pieniędzmi
Ten filmik na TikToku obejrzały już prawie 3 miliony osób. Nic dziwnego, na pozór kontrowersyjne zachowanie matki wzbudziło sporo sensacji, kobieta bowiem, chcąc nauczyć swojego 7-letniego syna gospodarności i wartości pieniędzy, wprowadziła w domu pewną zasadę. Chłopczyk każdego dnia otrzymuje zadania do wykonania, za które dostaje wynagrodzenie. Wypełnienie wszystkich punktów oznacza dolara w kieszeni. To jednak nie wszystko. Mama postanowiła uświadomić synkowi, ile kosztuje życie oraz utrzymanie mieszkania. Dziecko "opłaca" więc czynsz, elektryczność i Internet, z którego korzysta na swoim iPadzie.
- Rozumie, że ma dwa koszyki — z pieniędzmi na zabawę i na rachunki. Opłaty wnosi bezpośrednio do mnie - wyjaśniła mama z Florydy. Kobieta dodała również, że to od chłopca zależy, ile włoży do każdego z koszyczków.
Fani zaskoczeni zachowaniem matki
Pod filmikiem pojawiło się wiele komentarzy. Ludzie byli podzieleni w kwestii uczenia gospodarowania pieniędzmi tak małego człowieka. Część internautów przyznała, że dziecko powinno być dzieckiem. "Mogą martwić się o rachunki, gdy są starsze" – pisali. Dopytywali się także o pieniądze zarobione przez malucha. Mama przyznała, że nie zabiera "wypłaty" synowi.
- Nie robię z jego pieniędzmi nic poza tym, że odkładam je z powrotem na jego konto oszczędnościowe. To nauczyło go wartości dolara i odpowiedzialności. Jestem bardzo zadowolona z wyników, mam nadzieję, że jest to coś, co może pomóc również wam – wyjaśniła TikTokerka.
Zobacz wideo:
Zobacz także:
- "Jestem trudną osobą do życia w rodzinie". Piotr Kraśko szczerze o problemach i wychowywaniu dzieci
- Żenujące zachowania byłych partnerów. Mąż postawił w domu ściankę działową, by zamieszkać z nową partnerką
- Piotr Stramowski zdradził, co pomyślał, kiedy po raz pierwszy zobaczył swoją córeczkę
Autor: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: Westend61/GettyImages