Poród w szpitalu
W szpitalu można rodzić siłami natury. Dziecko może przyjść na świat również w wyniku cesarskiego cięcia.
Zobacz także:
Poród naturalny a cesarka – które rozwiązanie jest lepsze?Zmiany na porodówkach od 2019 roku Agnieszka Sienkiewicz w ciąży! Pokazała duży brzuszek
Poród naturalny to urodzenie dziecka jedynie siłami natury. Niekiedy, aby pomóc matce i dziecku w przyjściu na świat, używa się środków wywołujących skurcze. W pierwszej fazie porodu naturalnego kobieta odczuwa regularne skurcze macicy, które mają doprowadzić do rozwarcia szyjki macicy. Etap ten może trwać nawet kilkanaście godzin i w tym czasie skurcze równomiernie przybierają na sile, na koniec odchodzą wody płodowe. Kiedy szyjka macicy osiągnie pełne rozwarcie, rozpoczyna się II okres porodu. W tym czasie lekarze często decydują się na nacięcie krocza kobiety, co ułatwia dziecku wyjście. W trzecim okresie porodu naturalnego kobieta rodzi łożysko.
Cesarskie cięcie jest zabiegiem chirurgicznym wykonywanym najczęściej w znieczuleniu przewodowym, w wyjątkowych przypadkach w znieczuleniu ogólnym dotchawiczym, podczas którego lekarz rozcina powłoki brzucha i macicy, by wyciągnąć dziecko z łona matki. Nacięcie o długości 10-15 cm wykonuje się nad linią bikini. Cały poród trwa około godziny, łącznie ze zszyciem.
Cesarka to najlepsze rozwiązanie dla ciężarnej, która ma dużą wadę wzroku, choroby płuc, problemy z układem krążenia, poważne problemy z kręgosłupem, czy istnieje zagrożenie wystąpienia konfliktu serologicznego w trakcie porodu. Inne przypadki, w których lekarze decydują się na cesarskie cięcie, związane są z zagrożeniem życia płodu, m.in. nieprawidłowe ułożenie dziecka, waga powyżej 4,5 kg, oznaki niedotlenienia czy ciąża mnoga.
W polskich szpitalach przeprowadza się również "cesarkę na życzenie". Decydują się na nie kobiety przerażone wizją bólu oraz obawiające się, że w czasie porodu naturalnego dziecku wyrządzona zostanie krzywda, która wpłynie na całe jego życie.
Poród domowy
Ciężarna, która z jakiś powodów nie chce rodzić w szpitalu, może zdecydować się na poród w domu. Może go jednak planować tylko ta kobieta, której ciąża rozwijała się prawidłowo i w ciągu dziewięciu miesięcy nie doszło do patologii ciąży, np. nadciśnienia, cholestazy, czy cukrzycy ciążowej. Poród w domu wchodzi w grę jedynie wtedy, gdy dziecko jest ułożone główką w dół.
Zobacz także: Poród domowy. Prawdy i mity
Ciężarna, która chce podjąć próbę porodu siłami natury w domu, musi przejść kwalifikację porodową. Dokonuje jej położna na podstawie wywiadu, który dotyczy stanu zdrowia ciężarnej, przeszłości położniczej, przebiegu obecnej ciąży, a także motywacji kobiety i osób, które miałyby jej towarzyszyć. Jeżeli kwalifikacja będzie pozytywna, ciężarna musi podjąć decyzję do 30 tygodnia ciąży, czy na pewno chce rodzić w domu.
Poród w domu przebiega bez żadnego wsparcia farmakologicznego. Aby złagodzić ból porodowy, położna może sugerować na przykład kąpiel, spacer, kołysanie się na piłce, przyjmowanie określonych pozycji na łóżku, czy masaż kręgosłupa w odcinku krzyżowym.
Poród w domu narodzin
Propozycja ta skierowana jest do kobiet, które marzą o niezmedykalizowanym, naturalnym porodzie w warunkach intymnych, zbliżonych do domowych. Są jednak pewne warunki, które należy spełnić, aby móc rodzić w takiej placówce: ciąża musi przebiegać idealnie, bez powikłań i odchyleń, a kobieta musi być zdrowa.
Domy narodzin prowadzone są często przy szpitalach, więc jeśli podczas porodu wystąpią komplikacje zagrażające zdrowiu maluszka lub mamy, istnieje możliwość szybkiego przemieszczenia się na blok porodowy.
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN