Sebastian M. w drodze do Polski. Trwa policyjny konwój

Światła policyjne
Konwój z Sebastianem M. w drodze do Polski
Źródło: Ajax9/Getty Images
Sebastian M., podejrzany o spowodowanie wypadku na A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina, jest w drodze do Polski. Mężczyzna został zatrzymany na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Tam się ukrywał i ubiorem maskował swoją tożsamość.

Dalsza część tekstu pod wideo:

"Uwaga! TVN"
"Uwaga! TVN". Próbowali zbierać dowody winy Sebastiana M., staną przed sądem

Konwój z Sebastianem M. w drodze do Polski

Sebastian M. został zatrzymany w piątek, 23 maja na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Dzień później rzeczniczka Komendy Głównej Policji insp. Katarzyna Nowak poinformowała, że mężczyzna ukrywał się, zmieniał miejsca zamieszkania i samochody, a ubiorem maskował swoją tożsamość.

W poniedziałek, 26 maja Komenda Główna Policji przekazała, że Sebastian M. jest już w drodze do Polski. "Policjanci Biura Prewencji Komendy Głównej Policji realizują konwój poszukiwanego czerwoną notą Interpolu Sebastiana M." - potwierdziła rzecznik KGP insp. Katarzyna Nowak.

Śmiertelny wypadek na A1

Do tragicznego wypadku na A1 doszło we wrześniu 2023 r. w Sierosławiu niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego. Jak przypomina tvn24.pl, rozpędzone bmw uderzyło w osobową kię, w której jechała trzyosobowa rodzina - małżeństwo i pięcioletni syn. Ich auto stanęło w płomieniach, wszyscy zginęli.

Według PAP za kierownicą bmw siedział Sebastian M., który po wypadku uciekł z Europy. Na polecenie ówczesnego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry wydano za nim list gończy. M. był też poszukiwany na podstawie czerwonej noty Interpolu. Policja w Zjednoczonych Emiratach Arabskich wspierana przez polską Specjalną Grupę Poszukiwawczą zatrzymała go w Dubaju. Został wypuszczony z aresztu za kaucją i według doniesień mediów otrzymał tzw. złotą wizę, dającą mu status rezydenta.

Polska prokuratura, w ramach procedury ekstradycyjnej, wnioskowała o wydanie Sebastiana M. do Polski. W styczniu Sąd Apelacyjny w Dubaju, orzekając jako sąd pierwszej instancji, stwierdził "nieprawomocnie prawną dopuszczalność ekstradycji Sebastian M. do Polski". Orzeczenie to zostało w lutym zaskarżone przez mężczyznę, a na początku maja Sąd Najwyższy Zjednoczonych Emiratów Arabskich ostatecznie uznał ekstradycję za dopuszczalną.

Więcej informacji na stronie tvn24.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości