Randki rodem z XIX wieku. "Pałacowe Love" kontra współczesne związki. "Uczestnikom najbardziej brakowało seksu"

Jacek Szawioła, Mariusz Kozak, Oskar Netkowski
Źródło: Dzień Dobry TVN Online
Jacek Szawioła i Mariusz Kozak o programie "Pałacowe Love"
Jacek Szawioła i Mariusz Kozak o programie "Pałacowe Love"
Sylwia Bomba o pracy na planie Googleboxa
Sylwia Bomba o pracy na planie Googleboxa
Sylwia Bomba o macierzyństwie i perfekcyjnej figurze
Sylwia Bomba o macierzyństwie i perfekcyjnej figurze
Sylwia Bomba #BezCukru pierwszy raz komentuje rozstanie z ojcem dziecka
Sylwia Bomba #BezCukru pierwszy raz komentuje rozstanie z ojcem dziecka
Jacek Szawioła i Mariusz Kozak wraz z uczestnikami "Pałacowe Love" cofnęli się o dwieście lat, by zrozumieć istotę budowania relacji. Reporter Oskar Netkowski z serwisu dziendobry.tvn.pl zapytał gospodarzy, czego najbardziej brakowało młodym ludziom w pałacu w Walewicach.

"Pałacowe Love" - ludzkie historie poruszyły gospodarzy

Jacek Szawioła i Mariusz Kozak zostali prowadzącymi nowego show randkowego "Pałacowe Love". Nie jest to program historyczny o XIX wieku, ale osadzony w tym czasie i rządzący się jego prawami. Uczestnicy show odcięci są od telefonów, Internetu i ubierają się w stroje z dawnych lat. Gospodarze programu opowiedzieli w Dzień Dobry TVN o kulisach produkcji.

- Nie byliśmy takimi prowadzącymi jak Klaudia El Dursi czy Oliwier Janiak, którzy wychodzą i mówią przepięknie to, co mają powiedzieć. My byliśmy opiekunami dla tych uczestników. Więc odpowiedzialna rola. W programie bierze udział 6 młodych par. Mimo młodego wieku są po poważnych przejściach. Jest para, która rozstawała się 9 razy. Jest para, która zaręczyła się w kościele Mariackim, później się rozstali, a później pogodzili. W programie jest młodzież z tzw. dobrych domów, ale też osoby z patologicznych rodzin, czy domów dziecka - powiedział Mariusz Kozak.

- Jesteśmy przebodźcowani, co chwile nam coś pika, wpadają jakieś newsy. Cały czas zapominamy o tym, że realne życie to jest tu i teraz i wygląda to tak, że ze sobą rozmawiamy, czasem flirtujemy, a czasami idziemy ze sobą do łóżka. Musieliśmy się cofnąć i pokazać ludziom, jak te relacje wyglądały kiedyś, gdy nad nimi pracowano. Te relacje były głębsze. Nasi mentorzy rozmawiali z uczestnikami o emocjach oraz ukierunkowywali i rozwiązywali ich problemy - dodał Jacek Szawioła.

"Pałacowe Love" - czego brakowało uczestnikom?

Udział w programie wzięły młode osoby, które przeprowadziły się do pałacu w Walewicach. Całość utrzymana została w konwencji XIX wieku. Uczestnicy nie tylko zostali odcięci od telefonów, ale także przebrani w stroje z epoki. Mieli jedno zadanie - wzmocnić swoje relacje oraz zawalczyć o nagrodę główną. Za czym tęsknili najbardziej?

- Uczestnikom najbardziej brakowało seksu. Tam seks był zarezerwowany dla Napoleona, Pani Walewskiej i nikogo innego. To pierwotne instynkty. Dziewczyny chodziły w prześwitujących koszulkach, chłopcy też w materiałach nie do końca opinających erekcję, więc niech się dzieje magia - zdradził Jacek Szawioła.

- Każdy z uczestników mógł zabrać coś ze współczesności. Np. jedna z dziewczyn zabrała olejek do włosów, inna zestaw do szydełkowania... - dodał Mariusz Kozak.

"Pałacowe Love" - gdzie i kiedy oglądać?

"Pałacowe Love" to nowy format Player Original, którego premiera odbyła się we wtorek 1 lutego o 22:00. Odcinki dostępne są również na platformie Player. Seria liczy 10 odcinków, emitowane będą w każdy wtorek i środę.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości