Naukowcy pokazali supermasywną czarną dziurę - Sagittarius A*, w centrum Drogi Mlecznej. Zobacz zdjęcia

Supermasywna czarna dziura w centrum Drogi Mlecznej
Naukowcy pokazali supermasywną czarną dziurę w centrum Drogi Mlecznej
Źródło: Baac3nes/Getty Images
Astronomowie w czwartek 12 maja po raz pierwszy przedstawili zdjęcie supermasywnej czarnej dziury, która znajduje się w centrum naszej galaktyki. Sagittarius A* ma ogromne przyciąganie grawitacyjne i pochłania każdą materię poruszającą się w pobliżu.

Nauka

DD_20220104_Jezyki_REP
Źródło: Dzień Dobry TVN
Nowy język w trzy miesiące – jak to zrobić?
Nowy język w trzy miesiące – jak to zrobić?
Targi technologiczne w Dubaju - na co stawia świat?
Targi technologiczne w Dubaju - na co stawia świat?
Polka w gronie 5 najlepszych młodych naukowców w Azji
Polka w gronie 5 najlepszych młodych naukowców w Azji
Naukowcy chcą „wskrzesić” mamuty
Naukowcy chcą „wskrzesić” mamuty
Ile można zapamiętać w 5 minut?
Ile można zapamiętać w 5 minut?

Supermasywna czarna dziura – Sagittarius A*

Badacze ogłosili, że przebili zasłonę ciemności i kurzu w centrum naszej Drogi Mlecznej, aby uwiecznić mieszkającego tam "łagodnego olbrzyma". Jest to supermasywna czarna dziura nazywana Sagittarius A* lub SgrA*. Jest ona dopiero druga czarną dziurą w historii, którą udało się zobrazować. Wcześniej, w 2019 roku zrobiła to ta sama międzynarodowa ekipa Event Horizon Telescope (EHT). Wtedy po raz pierwszy w historii zaprezentowali zdjęcie czarnej dziury, ale znajdującej się w sercu innej galaktyki.

Sagittarius A* ma masę 4 miliony razy większą od masy Słońca i znajduje się w odległości około 26 000 lat świetlnych od Ziemi. Jest to odległość, jaką światło pokonuje w ciągu roku, czyli 9,5 biliona km.

Obserwacja supermasywnej czarnej dziury

Czarne dziury to niezwykle gęste obiekty o tak silnej grawitacji, że nie jest w stanie się z nich wydostać nawet światło. W efekcie ich obserwacja jest bardzo trudna. Naukowcy zajmujący się projektem poszukiwali pierścienia światła - rozgrzanej materii i promieniowania, krążącego z ogromną prędkością na granicy horyzontu zdarzeń, czyli wokół obszaru ciemności reprezentującego właściwą czarną dziurę. Nazywa się to cieniem lub sylwetką czarnej dziury.

Naukowcy stwierdzili, że Sagittarius A*, mimo że znajduje się znacznie bliżej naszego Układu Słonecznego niż M87, jest trudniejszy do zobrazowania, ale wreszcie się to udało.

Obraz, opublikowany podczas sześciu jednoczesnych konferencji prasowych, pokazywał emisję radiową kadrującą pustą przestrzeń. Zachwyty wybuchły w National Press Club w Waszyngtonie, kiedy Feryal Ozel z University of Arizona pokazała to, co nazwała "pierwszym bezpośrednim zdjęciem łagodnego olbrzyma w centrum naszej galaktyki". Dodała również, że "wygląda na to, że czarne dziury przypominają pączki".

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości