Pijana przyjechała odebrać swoje dzieci z przedszkola. "Miała ponad dwa promile"

Lipki Wielke, lubuskie. Pijana matka przyjechała po dzieci do przedszkola
Źródło: Dzień Dobry TVN
Piłeś i prowadzisz? Stracisz auto!
Piłeś i prowadzisz? Stracisz auto!
Uwaga! TVN: Uciążliwe sąsiedztwo sklepu z alkoholem
Uwaga! TVN: Uciążliwe sąsiedztwo sklepu z alkoholem
Nowak i Sekielski o swojej walce z alkoholizmem
Nowak i Sekielski o swojej walce z alkoholizmem
„Dom w butelce” – 12 historii dorosłych dzieci alkoholików
„Dom w butelce” – 12 historii dorosłych dzieci alkoholików
Wyszła z samochodu, ledwo trzymając się na nogach i chciała odebrać dzieci z przedszkola. Zareagował jeden ze świadków zdarzenia, który zabrał kobiecie kluczyki i zadzwonił po policję. Okazało się, że 30-latka była nietrzeźwa, ponadto ma sądowy zakaz kierowania pojazdami.

Lipki Wielke. Pijana matka przyjechała po dzieci do przedszkola

Do zdarzenia doszło w środę po godz. 14:00. Policjanci zostali poinformowani, że do przedszkola w Lipkach Wielkich po dzieci przyjechała nietrzeźwa kobieta. - Ze zgłoszenia wynikało, że jest na terenie placówki. Jeden ze świadków widział, że kobieta ma problemy z utrzymaniem równowagi i zabrał jej kluczyki - przekazał komisarz Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim, cytowany przez tvnn24.pl.

Zanim funkcjonariusze dotarli na miejsce, kobieta uciekła. Jednak policjantom szybko udało się ustalić jej personalia. 34-latka została zatrzymana.

- Nie chciała współpracować, nie wykonywała poleceń. Funkcjonariusze wyraźnie czuli od niej alkohol. Badanie alkomatem potwierdziło podejrzenia co do jej stanu trzeźwości. W organizmie miała ponad dwa promile. Kobieta został zatrzymana, a po dzieci przyjechał ojciec - mówił policjant.

Pijana 30-latka z zakazem kierowania

Na tym nie koniec. Kiedy policjanci sprawdzili ją w bazie danych, okazało się, że kobieta od kilku lat ma sądowy dożywotni zakaz kierowania pojazdami.

34-latka spędziła noc w gorzowskiej komendzie. Kiedy wytrzeźwieje, usłyszy zarzut jazdy w stanie nietrzeźwości i złamania sądowego zakazu.

- W tej sytuacji należy pochwalić postawę świadków, którzy zareagowali i nie dopuścili do tego, by kobieta ponownie wsiadła do samochodu. Gratulując zachowania, policjanci przypominają, by w takich sytuacjach zawsze reagować z rozwagą i mierzyć siły na zamiary. Najistotniejsze, by tak jak w tym przypadku, nie przejść obojętnie wobec ogromnej nieodpowiedzialności kierującej i jak najszybciej powiadomić policjantów - podkreślał komisarz Grzegorz Jaroszewicz.

Więcej informacji na tvn24.pl

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości