39-letni "ojczym" pobił 5-latkę. Dziewczynka z sińcami, zadrapaniami i opuchlizną twarzy trafiła do szpitala. Mężczyzna został zatrzymany. Dziś (w czwartek, 23 stycznia) zarówno on, jak i matka dziecka mają usłyszeć zarzuty.
Dalsza część tekstu pod wideo:
Gniezno. "Ojczym" pobił 5-latkę. Dziewczynka z obrażeniami w szpitalu
Jak powiedziała PAP w czwartek, 23 stycznia br. Prokurator Rejonowa w Gnieźnie Małgorzata Rezulak-Kustosz, do zdarzenia doszło 21 stycznia. Na telefon alarmowy zadzwonił 39-latek, przyznając, że pobił pięcioletnie dziecko. Na wskazany przez niego adres zostali skierowani funkcjonariusze. Policjanci zastali na miejscu mężczyznę, jego 35-letnią partnerkę – matkę dziewczynki oraz troje jeszcze młodszych dzieci - rocznego chłopca i miesięczne bliźniaczki.
Pięciolatka jest dzieckiem kobiety z innego związku, natomiast młodsze dzieci są wspólnymi pociechami tej pary. Prokurator pokreśliła, że u dziewczynki policjanci zauważyli obrażenia ciała. Wezwano pogotowie ratunkowe.
- Ratownicy medyczni potwierdzili u dziewczynki obrażenia przede wszystkim w okolicy głowy i twarzy, zadecydowali o przewiezieniu jej do szpitala w Gnieźnie. Nie stwierdzono, żeby jakiekolwiek obrażenia występowały u młodszych dzieci - powiedziała prokurator.
"Tata mnie pobił". Matka dziewczynki i jej partner usłyszą zarzuty
Dziewczynka przyznała ratownikom i policjantom, że "tata ją pobił". Mężczyzna potwierdził jej słowa i został zatrzymany. Na miejscu przeprowadzono m.in. oględziny w celu zabezpieczenia materiału dowodowego.
W środę, 22 stycznia prokurator wszczął w tej sprawie śledztwo. Powołano również biegłego z zakresu medycyny sądowej, który ma wydać opinię o ujawnionych u dziewczynki obrażeniach ciała i ewentualnym zagrożeniu dla jej życia i zdrowia.
Śledczy nie otrzymali jeszcze opinii biegłego w tej sprawie, ale – jak wskazała prokurator – jest stanowisko biegłej do protokołu przesłuchania, gdzie określiła, że na podstawie badania i dokumentacji stwierdziła u dziewczynki sińce, zadrapania i opuchlizny twarzy.
Według biegłej obrażenia nie naruszyły czynności narządów ciała na czas dłuższy niż 7 dni. Zastrzegła jednak, że opinia jest wstępna, ponieważ musi się jeszcze zapoznać z wynikami badań specjalistycznych, które zostały zlecone w szpitalu w Poznaniu. Ich wyniki nie zostały jeszcze udostępnione.
Prokurator zaznaczyła, że na czwartek, 23 stycznia zaplanowano przesłuchanie 39-latka oraz 35-letniej matki dziewczynki. Najprawdopodobniej tego dnia usłyszą oni zarzuty.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Skatowany Marcinek walczy o życie. "Fakty wskazują na to, że dziecko zostało zatłuczone przez tych rodziców"
- 11-miesięczna dziewczynka trafiła do szpitala. Miała liczne złamania i uraz głowy
- 12-letnie dzieci napisały do Uwagi TVN: "Tata nadużywa alkoholu, podnosi rękę. Często byliśmy głodni"
Autor: Dominika Czerniszewska
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: ChristinLola/Getty Images