Moda na zniszczone ubrania
Trend na niedbałe i nieco zniszczone elementy garderoby pojawia się na rynku mody co kilka lat. Chociażby Kurt Cobain w latach 90. ubiegłego wieku rozsławił podziurawione swetry i spodnie oraz znoszone trampki, a styl grunge był potem naśladowany przez miliony osób na całym świecie. Również wielkie domy mody niejednokrotnie wypuszczały na rynek projekty, które choć były nowe, wyglądały jak mocno zużyte. W poprzednich latach za modele nieco zniszczonych butów krytyka spadła na takie marki, jak m.in. Golden Goose, Gucci czy Maison Margiela. Również firmy z odzieżą sportową oferowały pożółkłe t-shirty czy bluzy. Najnowszy pomył Balenciagi ukazuje jednak obuwie w ekstremalnie fatalnym stanie, co nie przeszło bez echa.
Szafy gwiazd, czyli cykl "Moda na spacer"
W mediach społecznościowych pojawiły się liczne komentarze. Czytamy: "Właśnie widziałem jakiegoś bezdomnego faceta noszącego identyczne buty, ale wiem, że to się sprzeda, bo to przecież Balenciaga", "Myślę, że dzisiejszy świat to jakiś żart", "Balenciaga się z nas naśmiewa", "Nigdy nie zrozumiem tego, jak można wydać masę pieniędzy na to, żeby wyglądać biednie i niechlujnie". Skąd takie zamieszanie?
Kontrowersyjny projekt Balenciagi
Otóż kolekcja "Paris Sneaker" ujrzała światło dzienne w poniedziałek 9 maja. Reklamują ją fotografie autorstwa Leopolda Duchemina, które w szybkim czasie obiegły Internet. Zniszczone buty wzbudziły wielkie kontrowersje, choć nie wszystkie z nich są na sprzedaż.
Okazało się, że jedna para trampek "Fully Destroyed" kosztuje 1850 dolarów, czyli ponad 8 tys. złotych. Jest to jednak limitowana kolekcja w ilości zaledwie 100 sztuk. Pozostałe projekty są nieco mniej niedbałe i można je kupić za pośrednictwem strony internetowej Balenciagi za 495 dolarów i 625 dolarów, w zależności od konkretnego modelu.
Paryska marka postanowiła wytłumaczyć się ze swojego pomysłu. Dyrektor kreatywny Demna Gvasalia wyjaśnił, że fotografie zniszczonych butów "sugerują, że Paris Sneaker mogą być noszone przez całe życie". Jest to kwestia szczególnie istotna w obliczu wzmożonych rozmów odnośnie zrównoważonego rozwoju i wpływu branży fashion na środowisko. Dom mody chciał w ten sposób zwrócić uwagę na to, by nie wyrzucać elementów garderoby po jednym sezonie.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji na Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Rocznica śmierci Karla Lagerfelda. Czym skandalista zasłużył na miano "cesarza mody"?
- Alexander McQueen obchodziłby dziś urodziny. Jak "chuligan mody" zrobił krótką, lecz spektakularną karierę?
- Od dekoratora witryn sklepowych do właściciela imperium modowego. Jak Giorgio Armani osiągnął sukces?
Autor: Sabina Zięba
Źródło zdjęcia głównego: Materiały prasowe Balenciaga