Jak mówi Wiceminister Zdrowia, Waldemar Kraska, trzecia dawka szczepionki ma być przeznaczona dla osób pracujących z pacjentami oraz dla tych, którzy ukończyli 50 lat. Na tym jednak nie koniec. Jak poinformował Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia trzecią dawkę antidotum przeciwko COVID-19 mają otrzymać także osoby z personelu niemedycznego w szpitalach, które mają kontakt z osobami zakażonymi lub zakażonym materiałem genetycznym.
Kiedy rejestracja na szczepienie trzecią dawką?
Rejestracja na szczepienie trzecią dawką ma się rozpocząć 24 września. Aby móc przyjąć dodatkową szczepionkę, należy przejść pełen cykl szczepienia, czyli przyjąć 2 dawki preparatu Pfizer, Moderna, AstraZeneca lub 1 dawkę Johnson&Johnson. Prawdopodobnie, podobnie jak przy rejestracji, która odbyła się 1 września, osoby, które są do tego uprawnione, zostaną automatycznie wciągnięte na listę i zostaną im wystawione skierowania na ponowne szczepienie. Powinno ono być dostępne na internetowym koncie pacjenta. Jeśli go tam nie ma, należy skontaktować się z lekarzem.
Jaka szczepionka będzie podawana przy 3 dawce?
Trzecia dawka będzie możliwa do przyjęcia preparatem Pfizer lub Moderna, czyli szczepionką mRNA. Resort rekomenduje, aby uzupełniająca szczepionka była podawana z tego samego preparatu, w którym została przyjęta poprzednio. Jeśli jednak nie ma jej na stanie, może zostać podana inna szczepionka typu mRNA.
Co z osobami, które przyjęły produkty AstraZeneca lub Johnson&Johnson? Jak zapewnia Minister Niedzielski, trzecie szczepienie bezwzględnie będzie szczepionką typu mRNA. Zatem osoby, które szczepiły się innymi szczepionkami, również będą mogły przyjąć trzecią dawkę, pochodzącą jednak od firmy Moderna lub Pfizer.
Zobacz wideo: Jak rozprzestrzenia się koronawirus?
Zobacz także:
- Nowe zasady wjazdu do Anglii od października
- Trzecia dawka szczepionki - dla kogo dostępna? Nowe wytyczne Rady Medycznej
- Szczepionka Pfizera nie będzie "dwudawkowa"? Koncern szybko zabrał głos w sprawie
Autor: Teofila Siewko
Źródło: Medonet
Źródło zdjęcia głównego: Dina Morozova/Getty Images