Wszystko zaczęło się od niepozornego wpisu na Twitterze. Profil o nazwie Business Insider Polska opublikował w środę 15 września post, w którym poinformowano:
- Pfizer zmienia definicję pełnego zaszczepienia w ulotce swojego preparatu przeciwko #COVID19. Od teraz szczepionka nie będzie dwudawkowa. Zamiast tego pojawia się zapis o przyjęciu 'odpowiedniej ilości dawek preparatu, w celu osiągnięcia 99,87% odporności przed wirusem'.
Wiele osób nie zauważyło na pierwszy rzut oka, że konto nie jest prawdziwe. Po nazwie na rzekomym profilu Business Insider Polska widniała prawdziwa nazwa konta: @Witam_i_Masakra.
Fałszywą treść wpisu na fałszywym profilu w czas zweryfikował prowadzony przez Centrum Informacyjne Rządu profil #SzczepimySię, który odpowiada za kampanię zachęcającą do szczepień.
- #STOPFakeNews Podszywanie się pod profil ogólnopolskiego medium i rozsiewanie nieprawdziwych informacji jest skrajnie nieodpowiedzialne, szczególnie w obecnej sytuacji pandemicznej - napisano.
Pfizer komentuje aferę szczepionkowąPortal Konkret24.pl skontaktował się z koncernem Pfizer. Biuro prasowe firmy poinformowało, że ostatnia aktualizacja Charakterystyki Produktu Leczniczego, w oparciu o który stosuje się produkty lecznicze, nastąpiła 10 września.
- Charakterystyka Produktu Leczniczego szczepionki Comirnaty była już kilkukrotnie aktualizowana w oparciu o wyniki badań i nie można wykluczyć, że będzie aktualizowana w przyszłości. To standardowa procedura, że ChPL są aktualizowane na podstawie najnowszych wyników badań. Dotychczasowe aktualizacje nie dotyczyły jednak schematu dawkowania - poinformowała firma.
Zobacz także:
- Przeciętny Polak w ciągu roku zjada ponad 40 kilogramów cukru. W których produktach jest go najwięcej?
- Jak zachęcić mężczyzn do badania się? "Wstyd i obawa przed diagnozą odgrywają tu największą rolę"
- Ewa Minge walczy z chorobą. "Nie do końca wszystko jest dobrze"