Informacje o tym, jakie są pierwsze objawy wariantu Omikron przedstawiła lekarka z Republiki Południowej Afryki. Była ona jedną z pierwszych osób, które podejrzewały możliwość pojawienia się nowego wariantu.
Objawy zarażenia mutacją Omikron
Lekarka Angelique Coetzee 18 listopada po raz pierwszy zauważyła objawy odmienne od dominującego do tej pory wariantu. Jak powiedziała agencji Reutera, objawy były bardzo łagodne. Jak wynika z obserwacji, najczęściej zarażają się osoby w wieku 40 lat oraz młodsze, a jak wskazuje lekarka, ponad połowa leczonych przez nią pacjentów nie była szczepiona.
Zobacz wideo: Koronawirus Omikron dotarł do Europy
Obserwowane zmiany nie pasowały do obrazu klinicznego zarażonych koronawirusem Delta. Osoby zgłaszające się, które otrzymały dodatni wynik na COVID-19, zgłaszały objawy takie jak ogólne, duże zmęczenie, bóle całego ciała, przy czym zarażeni nie skarżyli się na utratę węchu lub smaku, a dodatkowo nie zaobserwowano znacznego spadku saturacji. Objawy były na tyle łagodne, że nie było potrzeby leczenia tych osób w szpitalach - mogły poddać się kuracji we własnych domach.
Nowy wariant koronawirusa - Omikron
Jak wyjaśnia profesor Agnieszka Szuster-Ciesielska w rozmowie z PAP: "Omikron nazywany jest superwariantem, gdyż ma największą do tej pory liczbę mutacji. Ma znacznie więcej kolców, którego dotyczą 32 mutacje, z czego 10 dotyczy miejsca bezpośredniego rozpoznania receptora komórki człowieka przez kolec wirusa". Z powodu licznych mutacji wariant ten jest niezwykle odmienny, co może powodować niższą skuteczność układu odpornościowego u osób, które przeszły już koronawirusa, jak i u tych zaszczepionych.
Chociaż granice RPA zostały zamknięte, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa, jak uważa profesor, pojawienie się nowego wariantu w Polsce jest kwestią czasu.
Zobacz także:
- Świąteczne wyjazdy 2021. Jakie zasady obowiązują w poszczególnych krajach?
- Omikron – nowy, wysoce zaraźliwy wariant koronawirusa. Minister Niedzielski wydał polecenie sanepidowi
- Plaga fałszywych certyfikatów covidowych. "To nie może być bezkarne"