Sebastian Fabijański skomentował sprawę z Rafalalą
Jakiś czas temu do mediów trafiły zdjęcia i nagrania z wieczornego spotkania Sebastiana Fabijańskiego z Rafalalą. Początkowo aktor ogłosił, że przygotowuje projekt artystyczny, który będzie promocją filmu, w którym zagrał. Kilka tygodni później zdementował tę informację i wydał oświadczenie.
Problemy w związku
- Prawda na temat tej sytuacji jest taka (jak wielu się domyślało), że byłem i jestem nadal szantażowany i zastraszany. Dziś nie będę się wdawać w szczegóły. Przyjdzie być może czas na to, żeby opowiedzieć o tym więcej - napisał wówczas Sebastian.
Fabijański postanowił udzielić wywiadu dla serwisu Pudelek, w którym opowiedział, jak doszło do spotkania z Rafalalą. Wyjaśnił, że leki, które brał po śmierci ojca, w połączeniu z narkotykiem, który zażył, spowodowały, że nie do końca pamięta tamten wieczór.
- Mam jakieś przebłyski, że jadę windą, że siedzę w samochodzie, że z kimś rozmawiam. Mogę snuć podejrzenia, jak tam trafiłem, w jaki sposób. Sprawdzałem swój telefon, ale nic mi nie pomaga, żeby tak naprawdę dotrzeć do prawdy na ten temat. Przerażające uczucie i dla mnie bardzo trudny moment w życiu poprzez to, co się wydarzyło później, kiedy zobaczyłem filmik, że tam byłem - wyznał aktor w rozmowie z dziennikarzem Pudelka.
Sebastian wyznał, co poczuł, gdy do sieci trafiły pierwsze nagrania ze spotkania z Rafalalą.
- Po prostu to był jakiś koszmar dla mnie. Miałem wrażenie, że się skończyło wszystko. Reakcja Julki była bardzo piękna, bo tak naprawdę niejedna osoba wydałaby wyrok i powiedziała, nie ma cię, nie chcę cię widzieć. Julka nie zachowała się w ten sposób i jestem jej za to bardzo wdzięczny. Ja miałem piekło w bani - dodał Fabijański.
Aktor nie wiedział, co dokładnie wydarzyło się tamtej nocy i co zostało nagrane. Dlatego każdego dnia sprawdzał portale społecznościowe i serwisy plotkarskie, z obawą, że coś kompromitującego wyciekło do sieci.
- Żeby była jasność. Biorę na klatę konsekwencje swoich czynów. To, że tam byłem, jest moją winą. Nie zamierzam zrzynać ofiary, że ktoś mnie wziął za chabety i mnie tam zaciągnął. Dlatego też stwierdziłem, że nie chcę już dłużej kisić tego w sobie i wydałem to oświadczenie. (...) Wcześniej nie chciałem ich (nagrań - przyp. red.) oglądać, bo się bałem, co tam zobaczę. Więc wolałem nie wiedzieć. Wolałem żyć w tej pętli, którą trochę sam sobie założyłem na szyję. Tam nic się nie wydarzyło, dzisiaj już to wiem - stwierdził.
Fabijański powiedział, że podjął kroki prawne w tej sprawie i jego prawnicy sprawdzają, czy doszło do szantażu i zastraszania. Czeka na ekspertyzę prawną, a następnie zadecyduje, czy sprawa trafi do prokuratury.
Sebastian Fabijański o rozstaniu z Julią Kuczyńską
Niedawno Julia Kuczyńska ogłosiła, że od kilku tygodni nie jest już w związku z Sebastianem Fabijańskim. Aktor w wywiadzie wyznał, że nie był wobec niej lojalny.
- Nie byłem fair wobec Julki i bardzo to jest dla mnie trudne i haniebne wręcz. Bardzo jest mi z tego powodu przykro i wstyd. Nie chcę tutaj świrować na jakiegoś lowelasa, bo ja nigdy nie robiłem takich rzeczy, nie zdradzałem swoich kobiet. Tutaj jakoś zwariowałem. Publicznie bardzo przepraszam za to Julię, że takie rzeczy gdzieś tam się działy. Tak jak mówię, nie boję się tej prawdy na swój temat, nie chcę też tego kisić w sobie - przekazał Fabijański.
Rozstanie z Julią, jak powiedział, nie jest dla niego proste. - Ludzie generalnie mają to do siebie, że się po prostu rozstają, nie dogadują. Bardzo jest mi źle z tego tytułu, że tak się ułożyło - dodał.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Lara Gessler świętuje urodziny mamy. Złożyła jej piękne życzenia. "Odczarowujesz ten świat"
- Mama Honoraty Skarbek przeszła trzy złośliwe nowotwory. Piosenkarka: "Czasami nie mogłam z nią być"
- Piotr Kupicha podsumował 15 lat na scenie. "Nic nam nie jest dane na zawsze"
Autor: Justyna Piąsta
Źródło: Pudelek.pl
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA