Kabaretowa izolacja
Z reguły artyści estradowi dużą część roku spędzają w podróży, jednak z powodu koronawirusa wszystkie planowane występy zostały odwołane lub stoją pod znakiem zapytania. W podobnej sytuacji znalazł się aktor i artysta kabaretowy Krzysztof Respondek , który zamiast w trasie przebywa w domu.
Do tej pory problemem był nieregularny sen i nieregularne jedzenie. W tej chwili problemem staje się regularny sen i regularne jedzenie, i brak tej publiczności
– zażartował Krzysztof Respondek.
Od kiedy trwa kryzys epidemiologiczny, Krzysztof zastąpił występy na scenie, występami w sklepie spożywczym.
Kiedyś te panie płaciły za bilet, a teraz ja płacę za te zakupy, więc wszystko jest do góry nogami. Jakoś tę pustkę trzeba wypełnić
– powiedział aktor. A jak na tę nową rzeczywistość zapatruje się jego żona, Katarzyna Respondek?
My do tej pory nie przebywaliśmy od rana do wieczora ze sobą razem, bo mąż był od wielu lat w ciągłej podróży. Powiem szczerze, że ta nowa sytuacja trochę nas ucieszyła na początku i do tej pory nas nie znudziła. My nadrabiamy ten czas bycia ze sobą. Cieszymy się tym
– wyjaśniła.
Remont to nie kabaret
Krzysztof należy do osób energicznych, więc od razu zaczął sobie szukać zajęć w domu. Za namową żony zajął się drobnymi naprawami, takimijak naoliwianie drzwi, wymienianie cieknących kranów czy skrzypiących klamek.
To jest teraz taki czas, że człowiek łapie się, żeby nie myśleć o tym, co się dzieje i stąd takie różne roboty, prace około domowe
– wyznał aktor.
Nie trzeba wyjeżdżać na wakacje, żeby sobie spalić plecy. Można po prostu położyć kilka dachówek, papo gontów. Człowiek zamienił mikrofon na młotek, a kostium na papę
– podsumował.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz też:
„Uwięzieni w metrażu” – nowe słuchowisko prosto z szafy Ewy Gawryluk i Waldemara Błaszczyka
Autor: Agata Polak