Piotr Kraśko w programie "Miasto Kobiet"
Piotr Kraśko jest tatą trójki dzieci. Konstanty ma 14 lat, Aleksander - 12, a Laura - 5,5.
- Jestem ojcem zorganizowanej grupy przestępczej, na niedużą skalę na razie - zażartował w programie "Miasto Kobiet". Dodał także, że jego pociechy są krańcowo różne, a na dowód swoich słów opowiedział o pewnym wydarzeniu z udziałem młodszego syna.
- Konstanty na "nocowance" poza domem był może dwa razy, poza tym, że wyjeżdża na zawody sportowe, ale to trochę co innego. Natomiast w przypadku drugiego, młodszego, mającego wtedy 9 lat, zorientowaliśmy się, że nie ma go w domu, tylko jest u kolegi, bo mama tego chłopca chciała potwierdzenia od nas, że my się na to zgadzamy. Okazało się, że on dyskretnie wziął telefon mamy i napisał smsa o następującej treści: "Bardzo dziękujemy za zaproszenie, Tomek (imię kolegi Olka - przyp. red.) jest wspaniałym chłopcem, z przyjemnością nasz syn spędzi u Państwa czas, cieszymy się, że są tak blisko, to bardzo ważna relacja". Powinniśmy się na niego zezłościć trochę, ale uznaliśmy, że chłopak da radę w życiu - powiedział dziennikarz.
Dlatego - jak przyznał - wnioski, które mógł wyciągnąć z wychowania starszego syna, nie sprawdzą się w przypadku innych jego pociech.
Piotr Kraśko o wychowywaniu dzieci
Piotr Kraśko uważa, że nie ma uniwersalnych porad dotyczących wychowywania, chociażby ze względu na to, że dzieci są tak bardzo różne. Dotyczy to także adresatów tych wskazówek, czyli rodziców. - Im dłużej jestem ojcem, tym bardziej myślę, że ktoś kto wpadłby na pomysł, żeby udzielać porad, to tak naprawdę udzielałby "bezrad".
Jednak w programie "Miasto Kobiet" dziennikarz pokusił o pewne spostrzeżenia dotyczące wychowywania dzieci. Jego zdaniem, rodzice powinni posiąść umiejętność nie przekraczania granicy prawa do prywatności swoich pociech, nawet, gdy te są małe, ale jednocześnie powinni mieć świadomość tego, co się dzieje w ich życiu, by we właściwym momencie zareagować, jeżeli to wymaga interwencji. - To są codzienne, trudne wybory, w których nie zawsze jesteśmy doskonali - przyznał.
Według niego należy chwalić swoje dzieci, "aby je uskrzydlać". - Jak brzydko coś narysują, to powinniśmy im powiedzieć: "mogłaś/eś postarać się lepiej" czy "to jest najpiękniejszy obrazek jaki w życiu widziałem"? Mimo obiegowej opinii, że nie wolno okłamywać swoich dzieci, ja uważam inaczej - stwierdził. Jego zdaniem, na czarnej liście sformułowań, które nigdy nie powinny paść wobec dziecka, jest na pewno: "nie dasz rady".
Zobacz także:
Córka Adama Małysza wzięła ślub. Zobaczcie, jak Karolina wyglądała w ten wyjątkowy dzień
Olga Frycz o lękach kobiet w następnej ciąży. "Czy kolejne dziecko będzie tak samo wielką miłością?"
Prof. Marcin Matczak w "Mieście Kobiet". Dlaczego jego syn stworzył utwór "Patointeligencja"?
Zobacz także: Tata Maty w "Mieście Kobiet"
Autor: Izabela Dorf
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN