Mery Spolsky na scenie w Operze Leśnej
Zaraz po środowym występie Mery Spolsky nasza redaktorka Dzień Dobry TVN - Karolina Kalatzi miała okazję porozmawiać chwilę z artystką. Jak sama wokalistka odebrała swój koncert?
- Było super! Ja właśnie specjalnie się dopasowałam outfitowo pod Santorini, wakacyjny numer, stwierdziłam, że wejdę niemalże w bikini, żeby ludziom po prostu powiedzieć, słuchajcie, Sopot to jest moje Santorini dzisiaj i super nam się grało - powiedziała Mery w niezwykłym stroju kąpielowym ozdobionym sztucznymi kwiatami oraz w pareo.
Nie był to pierwszy występ wokalistki na sopockiej scenie, gdyż już w ubiegłym roku miała ona okazję zabawiać publiczność. I tym razem nie było inaczej - Mery porwała tłumy swoim występem. Jak sama komentuje - lubi tu grać, gdyż ma sentyment do tego miejsca.
- Mój tata tu grał kiedyś, za czasów, jeszcze jak był basistą i opowiadał dużo o festiwalu sopockim, więc teraz to, że ja jestem jest spełnieniem marzeń i tu jest super atmosfera, bardzo miła - mówi artystka. - Jest to mój trzeci raz, ale teraz czuję się najbardziej wyjątkowo, bo śpiewam autorski utwór właśnie Santorini i Korę, a Korę u-wiel-biam - podkreśliła.
Mery Spolsky na Top of the Top Sopot Festival 2024 jako prowadząca i artystka
To ostatni dzień tegorocznego Top of the Top Sopot Festival 2024, który odbywa się w sopockiej Operze Leśnej. Podczas dzisiejszego koncertu (22 sierpnia) pojawi się między innymi Mery Spolsky. Początek transmisji w TVN o godzinie 19:55.
Piosenkarka nie tylko będzie ponownie występować na scenie, ale również będzie miała okazję poprowadzić show.
- Będę miała bardzo szalony dzień. Prowadzę koncert hip-hopowy i się cieszę, bo to będzie też pierwsza taka kolaboracja hip hop i orkiestra - powiedziała Mery w wywiadzie z Karoliną Kalatzi.
Mery Spolsky o koncercie 22 sierpnia
Jak zapowiedziała artystka, będzie miała okazję wystąpić 22 sierpnia w hip-hopowej aranżacji. Razem z raperem - Biszem w utworze "Banicja". Będzie to o tyle niezwykłe wydarzenie, że artystka już po raz kolejny dopisała własną zwrotkę do kawałka artysty, z którym występuje. W ubiegłym roku Mery występowała z Kają, do której utworu również skomponowała swoją zwrotkę.
- Bish się zgodził, Bish powiedział, że moja zwrotka jest okej, więc zobaczymy - podsumowała Mery w wywiadzie dla Dzień Dobry TVN.
Zobacz także:
- Zagadka na Top of the Top Sopot Festival. Potrafisz rozpoznać, kto jest na zdjęciu?
- Joanna Koroniewska wspomina dawne miłości. "Chciałabym go przeprosić"
- Kasia Kowalska wspomina swój pierwszy występ w Sopocie. "Przyjechałam z plecakiem, bez butów"
Autor: Teofila Siewko
Źródło: Karolina Kalatzi
Źródło zdjęcia głównego: TVN