Martyna Wojciechowska wspomina wejście na szczyt
Martyna Wojciechowska 18 maja 2006 roku stanęła na szczycie Mount Everest. W mediach społecznościowych właśnie opublikowała zdjęcie z drogi na najwyższą górę na świecie.
Martyna Wojciechowska
- Tak wygląda SZCZĘŚLIWY CZŁOWIEK, który spełnia marzenia i przekracza swoje granice. Zdjęcie raczej nie nadaje się na pierwsze strony magazynów, ale jestem z niego bardzo dumna. Co prawda może konkurować o zaszczytny tytuł na NAJGORSZE ZDJĘCIE W ŻYCIU, ale opowiada ważną historię. Po wypadku samochodowym, w którym złamałam kręgosłup i po którym lekarze mówili mi, że już nigdy nie wrócę do dawnego życia, postanowiłam, że zdobędę najwyższą górę na świecie - wspomina dziennikarka.
Martyna Wojciechowska o wyglądzie
Dziennikarka wielokrotnie podkreślała, że to nie wygląd nas określa. W rozmowie z Zosią Zborowską-Wroną mówiła także o tym, jak wielką krzywdę można wyrządzić osobie, którą oceniamy wyłącznie na podstawie tego, jak się umalowała czy uczesała. Nigdy nie wiemy, co aktualnie dzieje się w życiu danego człowieka.
- Nasze ciała zdolne są do robienia niesamowitych rzeczy! Nie sprowadzają się „tylko” do wyglądu. Nie pozwólmy, żeby to właśnie wygląd nas definiował. Jesteśmy warte/warci o wiele więcej - zaapelowała Wojciechowska.
Zobacz także:
- Paulina Młynarska gorzko o szkole: "Jest skażona przemocą. Swoją podstawówkę wspominam jak horror"
- Z wizytą w domu Maffashion i Sebastiana Fabijańskiego. "To wnętrze robi wrażenie"
- Edward Miszczak o koncesji dla TVN7. "Kiedyś wiązałem z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji ogromne nadzieje"
Autor: Daria Pacańska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA