Krystian Ochman naraził się sąsiadom. Był straszony policją. "Zaczynam się bać"

Krystian Ochman naraził się sąsiadom. Był straszony policją
Krystian Ochman naraził się sąsiadom. Był straszony policją
Źródło: Tomasz Urbanek/East News

W jednym z ostatnio udzielonych wywiadów Krystian Ochman zdradził, że kilka razy podpadł sąsiadom. Jego zachowanie tak bardzo im się nie spodobało, że nawet chcieli wzywać policję. Czym zawinił młody muzyk?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

DD_20240602_Wystep_REP

DD_20240602_Wystep_REP
Krystian Ochman w piosence “Mamo”
Źródło: Dzień Dobry TVN

Krystian Ochman - kulisy kariery

Młody artysta miłość do muzyki odziedziczył po tacie grającym kiedyś na syntezatorze w polskim rockowym zespole Róże Europy, a także dziadku Wiesławie Ochmanie, który jest śpiewakiem operowym. By szlifować swój talent, Krystian rozpoczął studia na Akademii Muzycznej w Katowicach.

- Szkoła, w której się uczę, bardzo mi pomaga – nie byłbym w tym miejscu, w którym teraz jestem, bez wsparcia, które dostaję w Akademii Muzycznej w Katowicach, szczególnie w osobie mojego ukochanego profesora Jana Ballarina. Bez niego nie osiągnąłbym tyle, ile do tej pory osiągnąłem, choć oczywiście ciągle jest to wiedza niewystarczająca i chcę cały czas nabywać nowe umiejętności w zakresie śpiewu - powiedział w wywiadzie Martą Odziomek z wyborcza.pl.

Krystian Ochman popularność zyskał w 2020 roku dzięki wygranej w jednym z talent show. Dwa lata później został reprezentantem Polski w konkursie Eurowizja. Z piosenką "River" uplasował się na 12. pozycji.

Krystian Ochman naraził się sąsiadom

Krystian Ochman w niedawnym wywiadzie opowiedział, że przy okazji tworzenia ostatniej płyty powrócił do gry na trąbce. Jak wyznał, jego pasja do instrumentu szybko okazała się przekleństwem dla sąsiadów, którzy donosili na niego ochronie budynku, strasząc policją.

- Tak swobodnie poćwiczyć to najprędzej można w studiu, bo tam włączamy głośną muzykę. Natomiast jak chcę u siebie w domu, to 5-10 minut, bo potem zaczynam się bać - mówił w rozmowie z Newserią.

- Już nie raz zdarzyło się tak, że ochrona przyszła i powiedziała, że o tej godzinie jest za głośno. Kiedyś chyba we Wrocławiu było tak, że ćwiczyłem śpiew przed koncertem, była dopiero 20:00, ale ochroniarz przyszedł i mnie wystraszył policją. To mu powiedziałem, że niech dzwoni na policję, to zaśpiewają razem ze mną - podsumował.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości