Katarzyna Sokołowska o trudnej drodze do macierzyństwa. "Wszelkie próby spełzały na niczym"

MW_20231202_02_55
Źródło: "Uwaga! TVN"
Katarzyna Sokołowska o życiu prywatnym i pracy. "Bezcenne chwile"
Katarzyna Sokołowska o życiu prywatnym i pracy. "Bezcenne chwile"
Jak macierzyństwo zmieniło ich życie?
Jak macierzyństwo zmieniło ich życie?
Macierzyństwo nie musi być usłane różami
Macierzyństwo nie musi być usłane różami
Macierzyństwo po czterdziestce
Macierzyństwo po czterdziestce
Samotność w macierzyństwie
Samotność w macierzyństwie
Kasia Sokołowska o macierzyństwie
Kasia Sokołowska o macierzyństwie
Paulina Krupińska-Karpiel o macierzyństwie. "Dzieci osób publicznych mają przerąbane"
Paulina Krupińska-Karpiel o macierzyństwie. "Dzieci osób publicznych mają przerąbane"
Joanna Krupa o zdrowiu i macierzyństwie
Joanna Krupa o zdrowiu i macierzyństwie
Rodzicielstwo bliskości – przepis na szczęśliwe dziecko?
Rodzicielstwo bliskości – przepis na szczęśliwe dziecko?
Powrót do pracy po urlopie macierzyńskim
Powrót do pracy po urlopie macierzyńskim
Kamila Kamińska o macierzyństwie
Kamila Kamińska o macierzyństwie
Kasia Sokołowska obecnie jest szczęśliwą mamą synka o imieniu Ivo. Jak przyznała, wymarzona droga do macierzyństwa okupiona była próbą błędów, niepowodzeń i wielu wizyt u lekarzy. - Często musimy pogodzić się z porażką - podkreśla w wywiadzie reżyserka pokazów mody.

Kasia Sokołowska o problemach z zajściem w ciążę

Katarzyna Sokołowska od ponad roku jest szczęśliwą i spełnioną mamą. Rodzinnymi kadrami z chęcią chwali się w mediach społecznościowych, uchylając rąbka tajemnicy swojej codzienności. Reżyserka pokazów nie zrezygnowała także z aktywności zawodowej. Sprawnie łączy życie domowe z pracą i udowadnia, że dla chcącego nie ma nic trudnego. Podkreśla jednak, że ogromnym wsparciem jest dla niej partner Artur Kozieja.

- W dalszym ciągu dużo pracuję, w pierwszych miesiącach trochę mniej – wtedy karmiłam piersią i przez cały czas byłam z synkiem. Teraz już częściej wychodzę, ale nadal skupiam się bardziej na projektach, którymi mogę zarządzać na własnych warunkach organizacyjnych – wyjaśniła w rozmowie z dziennikarką portalu kobieta-zdrowie.pl.

W dalszej rozmowie Katarzyna przyznała, że droga do upragnionego macierzyństwa była długa i kręta. W momencie, kiedy zdecydowała się zostać mamą, proces ten okazał się bardziej skomplikowany.

- Stanęliśmy przed wyzwaniem, jakie dotyczy wielu par. Przeszliśmy wiele badań i zaczęliśmy starać się o dziecko. Odbyliśmy wiele wizyt u wspaniałych lekarzy, konsultacji itp. Wszelkie próby spełzały na niczym, aż do chwili, gdy naturalnie zaszłam w ciążę. Niestety nie udało się jej utrzymać i poroniłam - wspominała.

Zdawała sobie sprawę, że nie ma już czasu na kolejne lata naturalnych prób zajścia w ciążę. Wraz z partnerem podjęli decyzję o in vitro.

- Weszłam zatem na kolejną ścieżkę, która również nie była krótka. W tym przypadku mieliśmy wiele prób zakończonych niepowodzeniem, do chwili, w której się udało – opowiadała.

Ostatecznie leczenie zakończyło się sukcesem, jednak reżyserka pokazów podkreśla, że w tym trudnym dla par czasie kluczowa jest psychika.

- Bardzo ważne jest nauczenie się przeżywania straty, która wpisana jest w ten proces. Oczywiście zdarza się, że udaje się za pierwszym razem, jednak często musimy pogodzić się z porażką. Jest to bardzo trudne, ponieważ kobieta, para, rodzina zostają z tym sami. Dla mnie moją terapią była praca – mówiła.

Kasia Sokołowska – zaskakujące oblicza macierzyństwa

Po wielu próbach Katarzyna Sokołowska doczekała się upragnionego dziecka, mając 50 lat. W roku 2022 na świecie pojawił się synek Ivo Lew. Na pytanie, jak radzi sobie z macierzyństwem i co jest dla niej najbardziej zaskakujące, jurorka Top Model z uśmiechem odpowiada, że wszystko.

- Oczywiście możemy starać się do niego (macierzyństwa) przygotować, wiele sobie wyobrażamy, oczekujemy, studiujemy, jednak to, co się wydarza, jest nieporównywalne z żadnym innym doświadczeniem. Chwilę, gdy zostaję mamą, wyobrażałam sobie wiele lat. Długo się starałam, by ten moment nastąpił, dlatego u mnie tych oczekiwań było dużo – zdradziła. Jak dodała, nastąpił moment, kiedy przestała analizować wszelkie sytuacje i odrzuciła oczekiwania. Zaczęła cieszyć się chwilą, tym, że zarówno ona, jak i jej bliscy są zdrowi. Co więcej, zaakceptowała fakt, że nie wszystko musi wiedzieć i skorzystała z wiedzy doświadczonych koleżanek. Jak się okazało, wsparcie innych kobiet było bezcenne.

- Często kobiety wpędzają się w poczucie winy, że czegoś nie potrafią lub są zmęczone – ja też taka byłam, nie wiedziałam wielu rzeczy i uważam, że moja dojrzałość przejawiała się również w tym, że potrafiłam to sobie wybaczyć – podsumowała.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości