- Kasia Kowalska obchodzi 30-lecie kariery i wraca wspomnieniami do debiutu.
- Artystka opowiada o trudnościach związanych z nagłą popularnością.
- Wciąż unika medialnego zgiełku i ceni sobie autentyczność.
Kasia Kowalska na Top of the Top Festival 2025 – 30 lat kariery na scenie
Kasia Kowalska po raz kolejny uświetniła festiwal w Sopocie. Piosenkarka w 1995 r. została laureatką Bursztynowego Słowika - prestiżowej nagrody Top Of The Top Festival. Podczas tegorocznego wydarzenia z nostalgią wspominała swój debiut.
– Był to jeden z bardziej stresujących dni w moim życiu, bo tak naprawdę z takiej Kasi Kowalskiej, która gdzieś tam komuś była znana, stałam się dosyć bardzo popularna i trochę sobie nie radziłam z tą popularnością – przyznała szczerze artystka.
Choć od tamtej chwili minęły trzy dekady, emocje nadal są żywe. Kowalska nie ukrywa, że sława była dla niej trudnym doświadczeniem, zwłaszcza w młodym wieku. – Wydaje mi się, że kiedyś... byłam bardzo młodą, bardzo wrażliwą i jeszcze taką naiwną dziewczyną i ten cios popularności był dla mnie ciężki do uniesienia.
Kasia Kowalska o sławie i emocjach – jak dziś patrzy na popularność?
Mimo że dla wielu nadal jest ikoną polskiej sceny muzycznej, Kasia Kowalska dziś nie szuka reflektorów. – Naprawdę wykonuję, pokazuję się w telewizji wtedy, kiedy naprawdę muszę i kiedy menadżer mówi, że mam występować, bo to nie jest dla mnie takie właśnie oczywiste – mówi. Artystka podkreśla, że z wiekiem nauczyła się dystansu.
– Przede wszystkim dziś już nie jestem tak popularna jak wtedy – dodaje z uśmiechem. Jej słowa pokazują, że prawdziwa siła artysty leży nie tylko w głosie, ale i w autentyczności.
Zobacz także:
- Edyta Bartosiewicz wraca na scenę. Dlaczego na lata zniknęła z mainstreamu? "Musiałam się z tym pogodzić"
- Hoshii na scenie Dzień Dobry TVN. Posłuchaj utworu "Hawaii"
- Kuba Więcek z Paszportem "Polityki". Co o nim wiemy? "Łączę jazzmanów z raperami"
Reporter: Karolina Kalatzi