Dariusz Kamys pokazał grób Joanny Kołaczkowskiej. "Mamy małą prośbę"

Joanna Kołaczkowska
Joanna Kołaczkowska
Źródło: Michał Woźniak/East News
Grób Joanny Kołaczkowskiej na warszawskich Powązkach jest miejscem pełnym wzruszeń i wspomnień. Dariusz Kamys zwrócił się do fanów artystki odwiedzających cmentarz. "Jeśli przyniesiecie nowy znicz, zabierzcie, proszę choć jeden wypalony" - zaapelował.
Kluczowe fakty:
  • Joanna Kołaczkowska zmarła 17 lipca br. po walce z chorobą nowotworową.
  • Pogrzeb artystki odbył się na warszawskich Powązkach.
  • Dariusz Kamys poprosił fanów o zabieranie wypalonych zniczy i zwiędłych kwiatów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

DD_20250719_Kolaczkowska_napisy
Żegnamy Joanne Kołaczkowską - napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN

Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej

Joanna Kołaczkowska zmarła 17 lipca bieżącego roku po walce z nowotworem. 28 lipca w atmosferze wzruszenia i wspomnień odbył się pogrzeb artystki na warszawskich Powązkach.  Podczas ostatniego pożegnania przemówił m.in. Szymon Majewski i Artur Andrus.

Zgodnie z wolą zmarłej, zamiast kwiatów uczestnicy proszeni byli o wsparcie celów charytatywnych.

Grób Joanny Kołaczkowskiej. Apel Dariusza Kamysa

W sobotę, 9 sierpnia br. Dariusz Kamys, szwagier i współpracownik Joanny Kołaczkowskiej, opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie grobu artystki i wystosował apel. - Kochani, to takie piękne… Wasza obecność przy grobie Asi, Wasza miłość i pamięć wzruszają nas do głębi. Każdy kwiat i każdy znicz to pieczęć Waszej pamięci – grób Asi jest nimi gęsto ostemplowany - rozpoczął.

- Mamy małą prośbę: jeśli przyniesiecie nowy znicz, zabierzcie, proszę choć jeden wypalony. Podobnie z kwiatami - gdy już przekwitną, usuńmy je razem. Dzięki temu wspólnie zadbamy, by miejsce spoczynku Asi było zawsze tak piękne, jak ona sama - dodał.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości