- Trzeci odcinek programu "Unboxing - Wielkie Otwarcie", którego gospodarzem był Damian Michałowski, odbył się w Oleśnicy oraz Warszawie.
- Rywalizowały ze sobą drużyny Górali i przyjaciółek, a także brodacze i fani speedway’a.
- Pod koniec zmagań poznaliśmy dwie drużyny, które dostały się do półfinału. Które poradziły sobie najlepiej?
Górale kontra przyjaciółki - walka o każdy punkt
W Oleśnicy spotkali się Górale i przyjaciółki, by stoczyć niezwykle emocjonujący pojedynek. Atmosfera była gorąca, a każdy wybór boksa mógł okazać się decydujący. Damian Michałowski jak zawsze dbał o tempo i emocje, a uczestnicy musieli wykazać się nie tylko spostrzegawczością, ale i pomysłowością.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Górale rozpoczęli mocnym akcentem, trafnie odgadując przeznaczenie pojemnika do przechowywania ziół, czym zyskali cenny punkt, a w nagrodę dostali oczyszczacz powietrza. Jednak przyjaciółki nie zamierzały się poddawać - ich kreatywność i współpraca doprowadziły do remisu. W kluczowym momencie to one uratowały sytuację, rozpoznając gadżet do płukania oka i zdobyły smartwatch do biegania. Wśród śmiechu, emocji i drobnych pomyłek uczestniczki pokazały, że w "Unboxing - Wielkie Otwarcie" liczy się nie tylko wiedza, ale też spryt i współdziałanie.
W trzeciej rundzie zadanie wydawało się proste. Jak się okazało, wcale nie było to takie łatwe! Po kilku błędnych strzałach kobiety w końcu trafiły - chodziło o przyrząd do czyszczenia stóp. To właśnie ten moment przesądził o ich awansie do półfinału. W nagrodę dostały odtwarzacz multimedialny. Radości nie było końca, a Damian Michałowski nie krył uznania dla ich refleksu i poczucia humoru.
Po rozdaniu nagród gospodarz zaproponował im "grę w ciemno" - ryzykowną wymianę wszystkich zdobytych prezentów na tajemniczą paczkę. Przyjaciółki zdecydowały się jednak pozostać przy swoim wyborze, odrzucając kuszącą propozycję prowadzącego. Okazało się, że w paczce znajdowały się sportowe kamery. Mimo tego dziewczyny nie żałowały decyzji, podkreślając, że liczy się dobra zabawa.
Na sam koniec Górale dostali nagrodę pocieszenia, którą był nadmuchiwany materac plażowy, a także bon o wartości 2000 zł na wakacje z biurem podróży. - Ale super, dziękujemy - powiedzieli zgodnie.
Brodacze zdobyli się na zaskakujący gest
Tymczasem w Warszawie rywalizowali brodacze i fani speedway’a. To właśnie ta konfrontacja przyniosła widzom jedne z najbardziej emocjonujących momentów odcinka. Początkowo żadna z drużyn nie mogła znaleźć właściwego tropu, a pomysły na przeznaczenie pierwszego gadżetu stawały się coraz bardziej kreatywne, ale żadna z drużyn nie zdobyła upragnionego punktu. Dopiero w drugiej rundzie brodacze pokazali klasę, trafnie rozpoznając gadżet do krojenia arbuza. Mężczyźni za odgadnięcie przedmiotu dostali grill elektryczny i tym samym znaleźli się w półfinale.
W ostatniej rundzie brodacze i ich rywale przez długi czas próbowali odgadnąć przeznaczenie kolejnego tajemniczego gadżetu. Padały pomysły od czyszczenia wągrów po drylowanie winogron, aż w końcu padła poprawna odpowiedź – gadżet służył do czyszczenia uszu. Tym samym brodacze zdobyli czwarty punkt w klasyfikacji generalnej. W nagrodę otrzymali projektory LED na smartfona, ale to nie był koniec emocji.
Damian Michałowski zaproponował im wymianę nagród. Uczestnicy zgodzili się i zamiast projektorów dostali… depilator! Zaskoczenie mieszało się ze śmiechem, a prowadzący po raz kolejny udowodnił, że w jego programie liczy się przede wszystkim dobra zabawa. Brodacze podarowali swoje nagrody dziewczynom z przeciwnej drużyny, pokazując klasę i poczucie humoru. Dodatkowo na pocieszenie fani speedway’a otrzymali od prowadzącego te same nagrody, co Górale.
Zobacz także:
- Widzowie Dzień Dobry TVN przyjechali świętować jubileusz programu. Co się działo na pikniku?
- Chirurgia plastyczna bez tabu w nowym programie TVN7: "Bardzo dużo osób się do nas zgłosiło"
- Kulisy programu "Idź na całość!". Czy Zygmunt Chajzer i Robert Motyka się dogadują?
Autor: Agnieszka Wojnarowska
Źródło zdjęcia głównego: TVN/x-news