Iga Krefft wspomina dzieciństwo na planach. "Miałam ogromne wyrzuty sumienia"

MW_20231130_01_60_lores
Off the record: Ofelia
Off the record: Ofelia
Off the record: Kaśka Sochacka
Off the record: Kaśka Sochacka
Off the record: Patric The Pan
Off the record: Patric The Pan
Off the record: Sara James
Off the record: Sara James
Off the record: Jakub Skorupa
Off the record: Jakub Skorupa
Ewelina Flinta w cyklu "Off the record"
Ewelina Flinta w cyklu "Off the record"
Off the record: Projekt WOW
Off the record: Projekt WOW
Off the record: Matylda/Łukasiewicz
Off the record: Matylda/Łukasiewicz
Off the record: Margaret
Off the record: Margaret
Off the record: Ofelia
Off the record: Ofelia
Off the record: Paweł Domagała z niespodzianką. Artysta zapowiedział także nowy krążek
"Off the record": Tomasz Makowiecki
"Off the record": Tomasz Makowiecki
Michał Szczygieł w Off the record
Michał Szczygieł w Off the record
Off the record: Anita Lipnicka
Off the record: Anita Lipnicka
Off the record: Natalia Nykiel
Off the record: Natalia Nykiel
Off the record: Kasia Lins
Off the record: Kasia Lins
Off the record: Rosalie część 2.
Off the record: Rosalie część 2.
"Off the record". Artur Rojek o Great September Festival
"Off the record". Artur Rojek o Great September Festival
Off the record: Kwiat Jabłoni, część I
Off the record: Kwiat Jabłoni, część I 
Artur Rojek
Artur Rojek
Paulina Przybysz i jej wewnętrzne rewolucje
Paulina Przybysz i jej wewnętrzne rewolucje
18042023_OFFTHERECORD_HERBUT (2)
18042023_OFFTHERECORD_HERBUT (2)
OFF THE RECORD AREK KŁUSOWSKI
OFF THE RECORD AREK KŁUSOWSKI
Off the record: Ignacy
Off the record: Ignacy
Off the record: Rosalie
Off the record: Rosalie
Daria ze Śląska
Daria ze Śląska
Natalia Grosiak
Natalia Grosiak
26042023_OFFTHERECORD_BOVSKA
26042023_OFFTHERECORD_BOVSKA
Rubens w cyklu "Off the record"
Rubens w cyklu "Off the record"
Off the record - Julia Rocka
Off the record - Julia Rocka
Sarsa - płyta Runostany
Sarsa - płyta Runostany
15112022_OFFTHERECORD_PAULAROMA
15112022_OFFTHERECORD_PAULAROMA
Luna - wywiad
Luna - wywiad
Premierowy koncert Martin Lange
Premierowy koncert Martin Lange
OFFTHERECORD_BEMY
OFFTHERECORD_BEMY
Widzowie poznali ją jako małą dziewczynę, gdy grała w jednym z popularnych seriali. Jak przyznaje, aktorstwo było tylko przygodą na jej artystycznej drodze. Po latach spędzonych na planach przewartościowała swoje priorytety i postawiła na to, co czuje najmocniej, czyli muzykę. W "Off the record" Iga Krefft powróciła wspomnieniami do dzieciństwa. - Przez to, jakie miałam doświadczenia, mając w tym momencie 28 lat, zmagam się z wiecznym poczuciem, że coś źle robię - podkreśliła.

Iga Krefft o rezygnacji z aktorstwa

Iga Krefft od najmłodszych lat grała w serialowych i filmowych produkcjach. Wiele godzin spędziła na planach, gdzie niekoniecznie wszystko przebiegało tak, jak powinno. W wieku 28 lat przyznaje, że czuła wypalenie, a aktorstwo nie do końca okazało się jej światem. Zamiast odgrywać wizję reżysera, sama woli wyrażać siebie. Na pytanie, dlaczego zrezygnowała z bycia odtwórczynią, odpowiedziała:

- To była suma wszystkich doświadczeń. Wychowywałam się w poczuciu zadaniowości i pracy. Nie było wtedy miejsca na dotarcie do tego, czego tak naprawdę chce. Kiedy byłam nastolatką, miałam 15/16 lat, pojawiały się pierwsze myśli, czy to jest moje, czy ja chce to robić. Wtedy poważnie zaczęłam myśleć o tworzeniu muzyki. Jednak ten aspekt wolności i niezależność po tylu latach pracy w jednym miejscu jest dla mnie bardzo ważny. To jest coś, za co jestem wdzięczna w tym momencie w moim życiu.

Iga przyznała jednak, że nie przekreśliła całkowicie aktorstwa. Kocha kino i w przyszłości chciałaby uczestniczyć w procesie twórczym, znaleźć się po drugiej stronie kamery.

- To mnie gdzieś bardziej jara niż odgrywanie rzeczy. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się to spełnić, bo mam swoje fantazje w głowie. Gdybym trafiła na rolę, która by mnie jarała, to bym w to szła, ale po moich doświadczeniach zadbałabym, aby mieć margines bezpieczeństwa, przestrzeni i wolność. Że nie będę zmuszona do robienia rzeczy, których nie chce i nie czuje, a byłam w takich sytuacjach postawiona – zdradziła.

Gwiazda wspomniała także, jak na planach zdjęciowych jeszcze dobrych kilka lat temu traktowano dzieci. Wrzucone na głęboką wodę musiały mierzyć się z obowiązkami należącymi do świata dorosłych.

- Nie było specjalnego podejścia do dzieci. Pamiętam, że miałam ogromne wyrzuty sumienia, że nie zachowuję się jak dorosła, że powinnam być bardziej stonowana, mniej głośna. Jednak siłą rzeczy, jak wrzucisz dziecko na 10 godzin na hale na wieś pod Warszawą, to dziecko się nudzi. Już nie mówię o kwestiach etycznych, czy uważanie na język. Nawet później w innych produkcjach, jak byłam starsza, system pracy kompletnie nie uwzględniał tego, że dzieci to nie są dorośli. Trzeba o tym pamiętać i nie należy podchodzić do nich z takimi wymaganiami, z jakimi podchodzi się do ludzi dorosłych. Ja przez to, jakie miałam doświadczenia, mając w tym momencie 28 lat, zmagam się z wiecznym poczuciem, że coś źle robię, że czegoś nie dowiozłam, że coś jest nie tak. Teraz jestem już swoją własną szefową i jestem niezależna. Ale te mechanizmy na planach nie były zdrowe. Nie jest to przyjazne środowisko dla dzieci. Liczę, że to się obecnie zmiana. Ja sama jak jeszcze pracowałam w filmie, to zwracałam na to uwagę. Wierzę, że tak jak coraz większą wagę przykłada się do scen intymnych, tak samo będzie się zwracać uwagę na obecność dzieci na planach – zdradziła.

Ofelia - muzyka była pierwsza

W 2019 roku Iga Krefft przedstawiła się światu jako Ofelia i rozpoczęła karierę muzyczną. Sama muzyka towarzyszyła jej już znaczenie wcześniej, bo od dzieciństwa. Do tej pory wspomina swój pierwszy występ. Miała wówczas 5 lat.

- Wygrałam konkurs, nagrodą był występ w "Od przedszkola do Opola". To dla mnie było ogromne przeżycie. Pierwszy występ był z piosenkami z repertuaru zespołu Dżem – wspominała.

W wieku 10 lat Iga przeniosła się do Warszawy, by podążać za artystycznymi marzeniami. W stolicy otrzymała bowiem propozycję zagrania w musicalu.

- Dla mnie to było spełnienie marzeń. Ja nie byłam wcześniej w Warszawie. To, że pojawiły się opcje wzięcia udziału w castingu do musicali w teatrze, to był dla mnie inny świat. Z ludźmi z tego czasu mam do dzisiaj kontakt, przecinamy się, przyjaźnimy się bliżej lub dalej. To jest niesamowite, jak pomyślę, że zaraz będzie 20 lat, jak się znamy, to jest mocne. To było cudowne doświadczenie. Z dużym bólem rezygnowałam, jak skończyliśmy grać ten spektakl – powiedziała.

Ofelia na swoim koncie ma już dwie płyty, a wielkimi krokami nadchodzi także nowe wydawnictwo.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:
Prowadzący:

Pozostałe wiadomości