17 lat temu wygrała "Wyprawę Robinson"
Kasia Drzyżdżyk-Zajączkowska często wraca do czasów udziału w programie "Wyprawa Robinson", który wygrała. Podkreśla, że lekcja, którą wyniosła, towarzyszy jej przez całe życie. Dzisiaj jest mamą Piotrusia i Emilki.
- "Robinson" dał mi dużo, jeżeli chodzi o start w dorosłe życie. Na wyspie działo się tyle, że dzisiaj w życiu nie jest w stanie mnie nic zaskoczyć. Dla mnie niemożliwe jest możliwe. Tak naprawdę wszystko dzieje się w naszej głowie - wyznała.
Jak wspominała, wszystkie zadania były trudne i bardzo wymagające. W konkurencji o finał startowała w bucie o wiele rozmiarów za dużym, ponieważ na nodze miała opatrunki, które tylko w taki się mieściły. Mimo to wygrała. Przeżyła mnóstwo skrajnych emocji, ale - co podkreślała - że atmosfera na planie była bardzo dobra.
Dlaczego Katarzyna Drzyżdżyk-Zajączkowska zniknęła z mediów?
Po wygranej w programie "Wyprawa Robinson" czekała na nią sława i wiele medialnych propozycji. Na pewien czas przeprowadziła się do Warszawy, żeby móc z nich korzystać. Jednak jej serce i dom był w górach i tam czuje się najlepiej.
Dzieci Kasi Drzyżdżyk-Zajączkowskiej już oglądały fragmenty programu, w którym zwyciężyła i jednogłośnie oceniły, że ich mama jest superbohaterką.
- Myślę, że supermocą mojej mamy jest jej charakter, bo mama nigdy nie odpuszcza i zawsze walczy do końca - wyznała Emilka.
Kasia zapewniła, że dzisiaj prawdopodobnie wzięłaby udział w takim programie jeszcze raz. Jak mówiła, jest uzależniona od adrenaliny i jest typem wojowniczki.
Zobacz także:
- "Jesteśmy ojcami na pełny etat tylko dlatego, że kobiety zaczęły się realizować". Strasburger, Błach i Świderski o tacierzyństwie
- Adele wraca z nowym singlem po 6 latach przerwy. O czym śpiewa w piosence "Easy On Me"?
- Grażyna Szapołowska o relacjach z wnuczką. "Byłam zaangażowaną babcią, ponieważ czułam wyrzuty sumienia"
Autor: Daria Pacańska
Źródło zdjęcia głównego: Damian Grochocki/East News