Ewa Bem obchodzi 70. urodziny. Czy "Pierwsza Dama Polskiego Jazzu" wystąpi jeszcze dla swoich fanów?

Ewa Bem
Ewa Bem
Źródło: Jaroslaw Talacha/East News
Ewa Bem nagrała 15 płyt, wstępowała z największymi gwiazdami, a jej popularne piosenki śpiewała cała Polska. Po śmierci córki postanowiła jednak zakończyć działalność muzyczną. 23 lutego "Pierwsza Dama Polskiego Jazzu" kończy 70 lat. Z tej okazji postanowiliśmy wrócić do najciekawszych wspomnień związanych z artystką.

Ewa Bem – charakterystyczny głos, którego nie da się zapomnieć

Ewa Bem urodziła się i wychowała w Warszawie. Mimo że muzyka od małego obecna była w jej domu rodzinnym (ojciec grał na pianinie, a mama - śpiewała), wokalistka wiązała swoją przyszłość z aktorstwem. Ostatecznie jednak rozpoczęła działalność w branży muzycznej.

W 1969 roku młodziutka Ewa rozpoczęła karierę artystyczną w Grupie Bluesowej Stodoła. Jako swingująca piosenkarka bardzo szybko zaczęła odnosić pierwsze sukcesu. Już rok później 19-letnia artystka otrzymała wyróżnienie na festiwalu Jazz nad Odrą. Występując w rodzinnym zespole Bemibek, w 1972 roku zdobyła także nagrodę dziennikarzy na festiwalu w Opolu. Przeboje "Sprzedaj mnie wiatrowi" czy "Podaruj mi trochę słońca" zrobiły wielką furorę.

W latach 70. i 80. XX w. utalentowana wokalistka o charakterystycznym głosie rozpoczęła współpracę ze znanymi polskimi muzykami jazzowymi: Januszem Muniakiem, Zbigniewem Namysłowskim, Zbigniewem Seifertem, Wojciechem Karolakiem i Henrykiem Majewskim, Janem Ptaszynem Wróblewskim, czy Janem Jarczykiem. Talent Ewy Bem dostrzeli także dziennikarze i słuchacze. Absolwentka Akademii Muzycznej w Katowicach porównywana była do największych gwiazd "czarnej" muzyki.

Ewa Bem – kariera światowa

Ewa Bem koncertowała zarówno w Polsce, jak i w Europie Zachodniej, Indiach, Australii i na Kubie. Piosenki takie jak "Moje serce to jest muzyk", "Z tobą bez ciebie", "Gram o wszystko" znali na pamięć wszyscy fani. Artystka na przestrzeni lat nagrała 15 albumów. Ostatni raz w studiu nagraniowym pojawiła się w 2015 roku. To właśnie wtedy Ewa Bem, pracując nad albumem "Albo Inaczej" wykonała utwory hip-hopowe w nowych jazzowych aranżacjach. Wraz z wokalistką udział w projekcie wzięli także Zbigniew Wodecki, Andrzej Dąbrowski, Krystyny Prońko. Bem zmierzyła się wówczas z utworem "Minuty", tekstem grupy Stare Miasto.

Spełnienie dziecięcych marzeń

Ewa Bem nie żyła tylko muzyką. W 1980 roku spełniła dziecięce marzenia i stanęła na scenie Teatru Narodowego w Warszawie, występując w inscenizacji "Dekamerona" w reż. Adama Hanuszkiewicza. Pojawiała się również w kabaretach, a także wykonała wraz z Andrzejem Zauchą piosenki w muzycznym filmie "Orinoko" (1982). Telewidzowie TVN pamiętają Ewę Bem również z programu "Droga do gwiazd", gdzie artystka przez trzy lata zasiadała w jury.

Zakończenie kariery

We wrześniu 2017 roku Ewa Bem przeżyła niebywałą tragedię. Po długiej chorobie odeszła 39-letnia córka wokalistki, Pamela Bem-Niedziałek. Dziennikarka związana m.in. z TVN24 osierociła dwoje dzieci. Wówczas Ewa odwołała wszystkie trasy koncertowe.

W czerwcu 2018 roku wokalistka poinformowała media o zakończeniu kariery. Choć fani liczyli, na to, że "Pierwsza Dama Polskiego Jazzu" niebawem do nich powróci, decyzja artystki była ostateczna. Ewa Bem poprosiła o uszanowanie jej prywatności i okazanie zrozumienia dla jej decyzji.

Czy wokalistka na zawsze zniknęła ze sceny? Artystka jakiś czas temu podczas rozmowy w RadioJAZZ.FM przyznała, że po latach odczuwa potrzebę kontaktu z publicznością. Być może jeszcze będziemy mieli okazję usłyszeć ten niepowtarzalny głos na żywo.

- Nie braw, wyjazdów, których nienawidzę. Ale czuję potrzebę pobycia na scenie, zaśpiewania czegoś, słuchania muzyków, tego połączenia ludzi. Czegoś takiego nigdzie indziej się nie doświadczy – zapewniała artystka.

Z okazji 70. urodzin życzymy Ewie Bem wszystkiego, co najlepsze!

Andrzej Zaucha – piękne życie, tragiczna śmierć. Zobacz wideo.

Zobacz także:

Paweł Tur - artysta, któremu muzyka gra w sercu od najmłodszych lat

Muzyka, sport i optymizm, czyli pasje Maryli Rodowicz. "Uśmiecham się i do przodu!"

Budka Suflera w hołdzie Romualdowi Lipko. "Wiedział, że muzyka to jedyne, co po nim pozostanie"

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:

Pozostałe wiadomości