Dorota Wellman o kulisach Dzień Dobry TVN. "To ludzie są esencją tego programu"

Dorota Wellman
Dorota Wellman o wyzwaniach
W rozmowie z dziennikarką Karoliną Kalatzi, prowadząca Dzień Dobry TVN, Dorota Wellman ujawnia kulisy pracy w śniadaniówce. Opowiada o emocjach, konieczności ciągłej nauki i wyjątkowej umiejętności płynnego przechodzenia z tematów trudnych do lekkich.
Kluczowe fakty:
  • Spotkania z gośćmi to, według Wellman, największa wartość programu.
  • Prowadzenie DDTVN wymaga nieustannej nauki i przygotowania.
  • Przechodzenie z tematów trudnych do lekkich to sztuka i ogromna odpowiedzialność.

Dorota Wellman o spotkaniach, które zmieniają perspektywę

Dorota Wellman nie ukrywa, że największą wartość programu śniadaniowego stanowią ludzie. To właśnie rozmowy z osobami, których – jak sama mówi – nigdy nie miałaby szansy spotkać poza anteną, są dla niej najcenniejsze.

– Najbardziej chyba lubię spotkania z ludźmi, których bym w życiu nie spotkała, gdyby nie ten program. (...) Ludzie dzielą się swoimi historiami, często bardzo osobistymi, powierzając je z ogromnym zaufaniem. Dla Wellman to właśnie te momenty tworzą esencję programu i budują jego unikalny charakter - powiedziała prowadząca Dzień Dobry TVN.

Dorota Wellman. Wiedza, emocje i telewizyjna równowaga

Prowadzenie programu na żywo to nie tylko rozmowy – to także nieustanna nauka i ogromne przygotowanie. Dorota Wellman zwraca uwagę, że tematyka Dzień Dobry TVN jest tak różnorodna, że nie da się polegać jedynie na intuicji. – Tematy są tak różnorodne, że człowiek nie jest doktor Google i nie wie wszystkiego, więc musi się non-stop uczyć. To wymaga nie tylko wiedzy, ale także dużego wyczucia w prowadzeniu programu. Jednym z największych wyzwań jest umiejętne przechodzenie od trudnych, emocjonalnych rozmów do lekkich tematów lifestyle’owych - mówiła Dorota Wellman.

Przejście z tematu trudnego, dramatycznego, takiego, który aż zaciska gardło, do kiszenia kapusty jest mistrzostwem. Jak zaznacza, nie da się tego zrobić "na skróty".

- Każdy błąd w tonie czy formie może zostać odebrany jako brak szacunku wobec rozmówcy i widza - podsumowała.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości