Anita Lipnicka popiera eutanazję. Opowiedziała dramatyczną historię bliskiego członka rodziny

Anita Lipnicka
Źródło: Dzień Dobry TVN
W tym miejscu nie boją się mówić o śmierci
W tym miejscu nie boją się mówić o śmierci
O życiu, reinkarnacji i śmierci klinicznej
O życiu, reinkarnacji i śmierci klinicznej
Jak w XIX wieku pielęgnowano pamięć o zmarłych?
Jak w XIX wieku pielęgnowano pamięć o zmarłych?
Żałoba w trakcie pandemii
Żałoba w trakcie pandemii
Anita Lipnicka nieczęsto mówi o prywatnych sprawach. W najnowszym wywiadzie wypowiedziała się jednak na temat trudnego czasu, jakim była dla niej choroba bliskiej osoby. Wokalistka wyraziła też swoje zdanie na temat eutanazji.

Anita Lipnicka o swojej karierze

Anita Lipnicka to artystka obecna na polskiej scenie muzycznej od początku lat 90. Zwykle jest skupiona na koncertowaniu, tworzeniu nowej muzyki i rzadko udziela wywiadów. W najnowszej rozmowie z "Wprost" gorzko wypowiedziała się na temat swojej kariery oraz ujawniła nieco prywatnych przemyśleń. Jak przyznała - dość przykry jest dla niej fakt, iż mimo upływu lat, nadal musi udowadniać swoją wartość jako artystka. Zarzucano jej, że za bardzo kojarzy się z latami 90., jest "offowa" lub brzmienie jej muzyki jest z kolei dla niektórych zbyt popowe. Anita przyznała, że choć to przykre opinie, z którymi się nie zgadza - nadal tworzy muzykę dla tych, którzy rozumieją jej ścieżkę kariery.

- Mocno zabiegałam o to, żeby ludzie zauważyli, że ja jednak piszę, komponuję swoje piosenki, nie korzystam z cudzych pomysłów, nie tworzę pod niczyje dyktando - stwierdziła Anita Lipnicka we "Wprost".

Anita Lipnicka o eutanazji

Anita Lipnicka poza rozmową na temat pracy, ujawniła przykrą historię swojego ukochanego dziadka. Mężczyzna odebrał sobie życie, ponieważ - wraz z niepełnosprawnością, która zmieniła jego dotychczasową codzienność - nie chciał być obciążeniem dla rodziny. Wokalistka zapytana o to, czy popiera eutanazję przyznała, że jest zdania iż każdy człowiek, który chciałby odejść, powinien móc to zrobić pod kontrolą lekarzy.

- Jest mi żal, że musiał się tak męczyć, być samotny w tej decyzji, nie mógł się nią podzielić, na pewno męczył się z tym bardzo, była to dla niego niewyobrażalnie trudne, a wydaje mi się, że mogłoby to przebiec w inny sposób, gdyby miał prawo odejść na swoich zasadach - stwierdziła artystka.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości