Aleksandra Żebrowska o cesarce
Aleksandra Żebrowska w rozmowie z Moniką Tutak-Goll postanowiła się otworzyć na temat macierzyństwa i jego społecznego postrzegania. Zdaniem influencerki najbardziej krytyczne w stosunku do kobiet są właśnie kobiety.
- My, kobiety, często obwiniamy się nawzajem - stwierdziła Aleksandra Żebrowska. - Nie spotkałam mężczyzny, który by dopytywał, dlaczego kobieta urodziła przez cesarkę albo jak długo karmiła piersią, i w jakiś oceniający sposób to komentował czy "radził", że "szkoda, bo lepiej byłoby dla dziecka i dla matki, gdyby Jaś urodził się siłami natury". Natomiast spotkałam się z wieloma kobietami, które, niestety, tak robią. To powoduje, oprócz zupełnie niepotrzebnego napięcia między kobietami, że zaczynamy strasznie w siebie wątpić - dodała.
Jak sama przyznaje, często zdarzało jej się mieć poczucie winy. - O to, że nie pracowałam. Że "nic nie robiłam", bo byłam z dziećmi w domu non stop, a jak już wychodziłam, miałam wyrzuty sumienia, że nie spędzam tego czasu z dziećmi, bo "przecież tak szybko dorastają". Ostatnio obwiniam się o to, że za dużo pracuję. Takie wątpliwości pojawiają się na każdym kroku – w sprawie żywienia, ubierania, wychowywania. Czy jeśli moje dziecko chce wszędzie chodzić w crocsach, przez miesiąc jeść tylko naleśniki, chodzi późno spać, dostaje telefon z bajką, żeby przestało marudzić, jak stoimy w korku, to oznacza, że jestem złą matką i coś robię nie tak? Te pytania nie mają końca, a odpowiedź zawsze powinna brzmieć: "Wyluzuj, jesteś wystarczająco dobrą mamą dla swoich dzieci".
Świąteczna piosenka Dzień Dobry TVN
Aleksandra Żebrowska o życiu zawodowym
Dziś żona Michała Żebrowskiego łączy obowiązki domowe z wychowywaniem dzieci i prowadzeniem firmy. Jednak początki macierzyństwa nie były dla niej najłatwiejsze.
- Pamiętam, że jak Michał wychodził z domu do pracy, zazdrościłam mu tego, że idzie do świata dorosłych. Spotyka się z poważnymi ludźmi i rozmawia z nimi na poważne tematy. A ja zostawałam z dzieckiem i googlowałam, jak często noworodkowi powinno się ulewać albo czy to normalne, że moje sutki są większe niż jego głowa. Te wszystkie zmiany potrafią być bardzo przytłaczające. Jesteśmy zmęczone, czujemy, że przestajemy być sobą, bo przecież zawsze spędzałam dużo czasu z ludźmi, lubiłam się wygłupiać, a teraz jestem uwięziona w domu i wiecznie się o coś martwię - opowiadała.
Choć sama jest dumną mamą trzech chłopców, przyznaje, że nie popiera wywierania presji na innych.
- Wmawianie ludziom, że powinni zostać rodzicami, bo to ich uszczęśliwi, mimo że tego nie czują, jest krzywdzące - stwierdziła. - W ogóle za często się zdarza, że zarówno obcy, jak i najbliżsi tego od nas oczekują. Takie popychanie, dopytywanie o sprawy osobiste jak planowanie potomstwa jest nietaktowne i powinno zostać wyłącznie między dwojgiem ludzi, którzy mają prawo zaplanować sobie życie po swojemu - podsumowała.
Zobacz także:
- Hanna Zborowska o nowej miłości. "Córka ma wrażenie jakby zdradzała swojego tatę, lubiąc Marcelo"
- Na siłę przyśpieszała poród, by jej dziecko było Lwem. Dlaczego przywiązujemy wagę do znaków zodiaku?
- Skoki narciarskie: terminarz 2021/2022 - kiedy zawody Pucharu Świata?
Autor: Adam Barabasz
Źródło: Wysokie Obcasy