W 2006 roku, chcąc sprawdzić zachowania społeczne Polaków, przeprowadzono kontrolowaną symulację kradzieży torebki. Wyniki eksperymentu nie należały do zadowalających, jako że sytuacja nie spotkała się z większą reakcją ze strony przechodniów. Ponowny sprawdzian postaw Polaków, może jednak dawać pewne nadzieje na wzrost bezpieczeństwa w miejscach publicznych. Przeprowadzona na stołecznej ulicy symulacja, każdorazowo spotykała się z żywym odzewem otoczenia.
Symulacja uliczna
Jak zauważył socjolog Tomasz Sobierajski, przeprowadzony w programie eksperyment spotkał się z optymalnymi reakcjami, między innymi dlatego, że odbył się w warunkach kontrolowanych: biały dzień, duża ulica, masa ludzi. Na co dzień te reakcje mogą się diametralnie się różnić.
Do sytuacji tego typu najczęściej dochodzi w miejscach wyludnionych i słabo oświetlonych. Na ogół towarzyszy im szok i zaskoczenie. Do czasu kiedy ofiara odzyska zdolność do reakcji, na interwencję jest już za późno.
Telefon alarmowy to też jest reakcja i to bezpieczna dla nas. Nie ma nic ważniejszego, niż nasze życie i zdrowie. Podejmowanie ryzyka związanego z zatrzymaniem osoby, która może być wyposażona w niebezpieczne narzędzie jest bardzo ryzykowne – zauważył inspektor Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy KGP.
Zobacz też:
„Silne kobiety”. Odważny kalendarz charytatywny
Georgette Mosbacher opowiedziała o tradycji Święta Dziękczynienia w USA
Rafał Maserak zostanie ojcem. „Nie mogę się doczekać”
Autor: Filip Yak