Wichury w Polsce
Od kilku dni przez Polskę przechodzą kolejne niże, które ciągną za sobą bardzo silne wichury. Niemal każdego dnia wysyłane są alerty z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa (RCB) z ostrzeżeniami i zaleceniami, aby zabezpieczyć wolno stojąco rzeczy, a najlepiej w ogóle nie wychodzić z domu.
Silny wiatr to także powalone drzewa i uszkodzone linie energetyczne. Awarii jest tak dużo, że firmy dostarczające energię do domów nie nadążają z naprawami. Kiedy sytuacja w końcu się uspokoi? W ocenie synoptyków w najbliższych dniach wiatr nie ma zamiaru odpuścić. Poprawa pogody zapowiadana jest dopiero na czwartek.
Dzień Dobry TVN - Co było w programie 21 lutego 2022 r.?
Bez wody i prądu
Skutki wichur widoczne są niemal w całym kraju. Media społecznościowe pełne są komentarzy osób, które bez prądu pozostają już od kilku dni. Jedna z internautek napisała, że prądu nie ma od piątku. - [...] Zero postępów, teraz deszcz, pewnie też nic nie ruszy. Czwórce dzieci już zaczyna się katar - napisała w komentarzu na profilu jednej z firm dostarczających prąd do polskich domów.
Niestety takich historii jest więcej. Mama 5. miesięcznego dziecka napisała, że brak prądu oznacza dla niej również brak ogrzewania. - Jest 5 stopni - ubolewa.
Bez prądu nie mogą działać lodówki. - Awaria zgłoszona wczoraj o 5:40 rano, do dziś nie naprawiona, ani nie ma żadnej informacji, kiedy wróci prąd. W domu 16 stopni, cała zawartość lodówki trafiła do kosza – napisała jedna z komentujących osób. Prądu potrzebują też urządzenia podtrzymujące życie. - Bez prądu jest znajoma z obłożnie chorą mamą, przeżywa dramat, bo potrzebuje wiele elektroniki do pomocy. Nie stać jej na żadne agregaty – dodał jeden z forumowiczów.
Przeciągające się naprawy oraz trudności w dodzwonieniu się do dostawcy prądu i zgłoszeniu ewentualnej awarii powodują, że sytuacja staje się jeszcze trudniejsza do zniesienia. Wielu internautów skarży się, że choć godzinami wiszą na telefonie, to połączenie się z dyspozytorem graniczy z cudem. Niektórzy próbują zgłaszać usterki za pośrednictwem aplikacji dostawcy, które jak się okazuje, też nie działają najlepiej. - Jutro rano będzie 3. dzień bez prądu. Wg aplikacji mam prąd od wczoraj - czytamy w jednym z komentarzy.
Ktoś inny dodał, że: Awaria od ponad 30 godzin, zgłaszana przez aplikację co najmniej 10 razy. Połowa ulicy prąd ma, druga nie. W domu 8. miesięczne dziecko i super piec, który bez prądu jest nic niewart. Pod żaden numer nie można się dodzwonić, po ponad godzinie oczekiwania na połączenie samoczynnie zostaje rozłączona. Aplikacja najpierw z godziny na godzinę zmieniała czas naprawy usterki, a teraz pokazuje, że prąd został przywrócony, co mija się z rzeczywistością.
Pomoc sąsiedzka
Mimo że sytuacja w wielu regionach dalej jest bardzo trudna, to wynikło z niej też coś dobrego. Po raz kolejny okazało, że potrafimy się zjednoczyć i pomagać sobie nawzajem. Na zamkniętych (i nie tylko) grupach na portalach społecznościowych można znaleźć wiadomości od mieszkańców, którzy np. oferują pomoc w naładowaniu telefonu czy laptopa. Warto skorzystać z takiej bezinteresownej, sąsiedzkiej pomocy.
Zobacz także:
- Jak wiatr wpływa na nasze zdrowie? "Mogą pojawić się myśli samobójcze"
- Dwa groźne niże nad Polską. Porywy wiatru nawet do 130 km/h
- Wichury w kraju. 25 tysięcy interwencji spowodowanych silnym wiatrem
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło zdjęcia głównego: ziggy1/Getty Images