Sytuacja w Ukrainie
Artem Manuilov w lutym planował odwiedzić rodzinę w Ukrainie. Ze względu na premierę w teatrze zaproponował, aby żona z dziećmi przyjechała do niego. Aktor na 14 lutego wykupił dla bliskich bilety lotnicze Kijów – Warszawa. Niespełna dwa tygodnie później, usłyszeli wiadomość o ataku. Niestety w kraju pozostali ich bliscy. Matka, babcia i wuj Artema są Starobielsku. Rodzina żony Natalii mieszka w Charkowie. W obu miejscowościach sytuacja jest dramatyczna.
- Obudziliśmy się 24 lutego o 5 nad ranem i pierwsza emocja to był szok. Ukraina nie pamięta od czasów II wojny światowej sytuacji, kiedy są bombardowane wszystkie najważniejsze miasta, obwody. Pociski spadają nie tylko na obiekty wojsko, ale też do domów, do szkół, przedszkoli. Wczoraj został zaatakowany oddział onkologiczny dziecięcy. Co oni mają w sercach i w głowach, te osoby, że dają rozkazy i strzelają – powiedział nam Żenia Klimakin- dziennikarz telewizyjny i radiowy.
Po etapie szoku, przyszła złość. Każdy Ukrainiec został wolontariuszem od 24 lutego. Sytuacja ta zjednoczyła Ukrainę, a także Polskę, która bez względu na podziały polityczne wspiera sąsiadów i służy pomocą.
Ukraina podobni jak Polska ma swoje podziały polityczne, teraz cały kraj się zjednoczył. Polska jest pierwszym krajem, który w najbardziej przyzwoity sposób się zachował wobec Ukrainy i Ukraińców w tej sytuacji. Otwarta granica, ludzie mogą wjeżdżać nawet bez paszportów, szybka pomoc. Pomoc państwa polskiego, broń, która jest dostarczana
Mieszkańcy Rosji – jak podchodzą do sytuacji?
- Jest dużo kanałów w telegramie prorosyjskim, które rzekomo wypuszczają fałszywe informacje. W ten sposób powoli kształtują podejście Rosjan. Rosja od dawna prowadi propagandę informacją. Nawet dużo mądrych ludzi w chwili obecnej ma zamącony pogląd. Powoli byli gotowani jak te, żeby i trudno im teraz odróżnić prawdę od fałszu. Wśród moich znajomych wiele osób mówiło, że jest to wstyd, hańba-powiedziała Natalia.
- Uważam, że każda osoba, która milczy, jest współodpowiedzialna za tę wojnę. Wydaje mi się, że tylko ci ludzie w Rosji mogą to wszystko wstrzymać swoimi protestami i wypowiedziami – powiedział Artem.
- Już w tym momencie skończył się czas słów, kiedy można umieścić na Facebooku flagę. Zdjęcie z flagą nie zatrzyma Putina. Muszą Rosjanie i świat się przeciwstawiać – dodał Żenia.
Pomoc dla Ukraińców
Obywatele Ukrainy wciąż potrzebują pomocy. Nie tylko na granicach, ale także na froncie. W sieci ruszyła zbiórka pieniędzy na niewielkie apteczki specjalistyczne do szybkiego opatrywania ran (a w nich wojskowe bandaże, proszek do tamowania krwotoków, igły do szycia ran).
- Najbardziej Ukraińcy potrzebują teraz nie ubrań, a apteczki taktyczne. Apteczki będą dostarczane przy pomocy ambasady ukraińskiej dla obrony terytorialnej – powiedział Artem. Ludzie czekają na granicach. My z żoną przyjęliśmy do domu rodziny. Założyliśmy też grupę na Facebooku Dom bez wojny, żeby zbierać informację, kto może pomoc. Jak ktoś ma miejsce, pokój, łóżko, materac, może się tam ogłaszać.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.
Zobacz także:
- Rosyjska inwazja na Ukrainę. "Mamy do czynienia z tym scenariuszem, którego najbardziej się baliśmy"
- Mamo, czym jest wojna, czyli rozmowy o Ukrainie. "Wiadomości o tak strasznych rzeczach zawsze dotrą do dzieci"
- Ukraińcy chcą się bronić. "To nasz kraj i mamy prawo żyć w nim, jak nam się podoba"
- 30 lat doświadczenia
- Od 2014 roku z misją w Ukrainie, z biurem pomocowym w Kijowie
- Opiera się na 4 zasadach: humanitaryzmu, bezstronności, neutralności i niezależności
- Regularnie publikuje raporty finansowe ze swoich działań
Autor: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN