Obcokrajowcy blokują miejsca polskim studentom? Rektor UAM zabrała głos

UAM w Poznaniu
ysuel / Getty Images
Źródło: iStockphoto
Rekrutacja na studia to zawsze emocjonujący moment dla maturzystów chcących zdobyć wymarzony indeks. Tegoroczną atmosferę podgrzali działacze Młodzieży Wszechpolskiej, sugerując, że obcokrajowcy mają ułatwiony dostęp do polskich uczelni.

Obcokrajowcy na polskich uczelniach

Prof. Bogumiła Kaniewska, rektor Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, zabrała głos w sprawie ksenofobicznych oskarżeń, które prezes Młodzieży Wszechpolskiej skierował w stronę kierowanej przez nią instytucji. Po ogłoszeniu list przyjętych zawrzało. Internauci zarzucili uczelni, że przyjęła studentów z Białorusi i Ukrainy, uniemożliwiając tym samym naukę polskim maturzystom. Na rektoracie zawisł transparent "UAM dla Polaków", a głos w sprawie zabrał prezes skrajnie prawicowej Młodzieży Wszechpolskiej, Ziemowit Przebitkowski.

- I co maturzyści, jak to jest być studentem Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu? Dobrze? Hm, a raczej: "haraszo" - napisał na swoim facebookowym profilu. - Państwowe uniwersytety brały punkty ukraińskiej matury dokładnie tak samo pod uwagę jak polskiej. Szykuje nam się cudowny nabór specjalistów - stwierdził.

Komentujący starali się go przekonać, że obcokrajowcy muszą płacić za studia w Polsce. Warunkiem darmowej edukacji jest posiadanie Karty Polaka. Po precyzyjniejsze dane warto sięgnąć na stronę Uniwersytetu Adama Mickiewicza. Cudzoziemcy mogą studiować na UAM za darmo, jednak muszą spełnić pewne warunki. Jednym z nich jest posiadanie wspomnianej Karty Polaka. Ponadto uczelnia nie pobiera opłat od obywateli państw członkowskich Unii Europejskiej, lub państwa członkowskiego Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu. Ani Ukraina ani Białoruś nie są członkami żadnej z tych organizacji. Cudzoziemcy nieuprawnieni do zwolnienia z opłat, wnoszą semestralne czesne w wysokości 3 tys. złotych.

Rektor UAM komentuje

Przedstawione przez UAM zasady rekrutacji nie przekonały zwolenników teorii o faworyzowaniu studentów zza wschodniej granicy. Ostatecznie rektor UAM, prof. Bogumiła Kaniewska, postanowiła wystosować list otwarty, który został opublikowany na stronie internetowej uczelni.

- Proces rekrutacji na UAM przebiega zgodnie z prawem, a zasady przyjęć cudzoziemców są transparentne i zostały ogłoszone na stronach UAM przed rozpoczęciem rekrutacji - podkreśliła. - Nasza uczelnia nie przyjęła żadnych wyjątkowych procedur dla kandydatów pochodzących z zagranicy, wszystkich obejmują identyczne zasady przeliczania wyników matur, a także takie same warunki odpłatności w przypadku cudzoziemców, którzy podejmują studia płatne - wyjaśniła Kaniewska, zaznaczając, że odpowiednie dokumenty zostały przekazane - celem wyjaśnienia - Ministerstwu Edukacji i Nauki.

Profesor Bogumiła Kaniewska przywołała również podstawę uniwersyteckiej idei.

- Idea mobilności nie jest nowa, towarzyszyła ona idei universitas od zarania - przypomina w liście rektor UAM. - Tak długo jak istnieją uniwersytety, istniała tradycja pobierania nauk w różnych, często odległych ośrodkach. Jan Kochanowski studiował w Padwie, Mikołaj Kopernik w Padwie i Bolonii, Maria Skłodowska-Curie na Sorbonie w Paryżu, także Akademia Lubrańskiego zorganizowana była na włoskich wzorach, a staropolskie uniwersytety w Krakowie, Wilnie i Lwowie przyjmowały wykładowców i żaków z zagranicy - zaznacza.

Bogumiła Kaniewska podkreśliła również, że z nauki poza granicami kraju korzystają również Polacy kształcący się na światowych uczelniach. Nawiązała również do przedwojennego getta ławkowego i zasady numerus clausus, czyli ograniczania liczby studentów ze względów politycznych lub praktycznych. W międzywojniu reguła ta odnosiła się do studentów pochodzenia żydowskiego.

- Pojawienie się hasła "UAM dla Polaków", jakie zawisło na banerze przy Collegium Minus oraz niektóre reakcje publikowane w mediach zbliżają się niebezpiecznie do myślenia, które przed laty doprowadziło do powstania getta ławkowego czy zasady numerus clausus - ostrzegła. - Wszyscy pamiętamy lekcję, której udzieliła nam wówczas historia i znamy cenę, jaką przyszło za nią zapłacić całej ludzkości, a w szczególności nam, Polakom. Dlatego nasz Uniwersytet jest i będzie uczelnią dla wszystkich. Tylko w ten sposób może służyć społeczeństwu, Polsce, Europie i światu - podsumowała.

Zobacz wideo: Obronił doktorat na studiach

Dzień Dobry TVN

Zobacz także:

Autor: Adam Barabasz

Źródło: www.amu.edu.pl

Źródło zdjęcia głównego: iStockphoto

podziel się:

Pozostałe wiadomości