Metoda "na utopiony telefon". Oszuści znaleźli kolejny sposób, aby wyłudzić pieniądze. Jak to działa?

kobieta, która trzyma telefon
Oszuści znaleźli nowy sposób na wyłudzenie pieniędzy
Źródło: MoMo Productions/Getty Images
Oszuści cały czas wymyślają nowe sposoby na to, aby wyłudzić od nas pieniądze czy dane. Tym razem przestępcy za cel upatrzyli sobie rodziców dzieci, które niedawno opuściły rodzinne gniazdo. O tym, jak to robią, poinformował jeden z operatorów sieci komórkowej.

Metoda "na utopiony telefon". Na czym polega?

O nowej metodzie wyłudzania pieniędzy przez oszustów na swoim blogu napisała firma Orange. Z wpisu dowiadujemy się, że oszuści podszywają się za czyjąś córkę lub syna. W wysyłanej do rodzica wiadomości informują, że dziecko ma nowy numer telefonu. Nieoczekiwana zmiana to wynik - jak tłumaczą przestępcy - utopienia telefonu w sedesie. Następnie podszywający się za dziecko złodziej tłumaczy, że konieczna była wymiana karty SIM i zakup nowego telefonu. Do tego trzeba zapłacić jeszcze rachunek. Problem w tym, że aplikacja bankowa jest na starym telefonie, a ten nie działa. O ile rachunki mogą poczekać, to za nowy aparat trzeba się rozliczyć już i potrzebne jest 2,5 tysiąca złotych. Podszywający się za dziecko złodziej zapewnia, że jak tylko odzyska dostęp do banku - od razu odda pieniądze.

Jak dbać o swoje bezpieczeństwo?

Źródło: Dzień Dobry TVN
Bądź bezpieczna!
Bądź bezpieczna!
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Bezpieczny dom dla dzieci
Bezpieczny dom dla dzieci

Czujny rodzić powinien zacząć się zastanawiać, dlaczego jego pociecha, zamiast zadzwonić, wysyła mu wiadomości. Tak samo pomyślał bohater wpisu zamieszczonego na blogu operatora. Rodzic poprosił, aby dziecko zadzwoniło z telefonu współlokatorki. Przestępca zaczął tłumaczyć, że nie może tego zrobić, bo nie ma jej w domu. Kiedy rodzic dalej nalegał na telefon, oszust zrozumiał, że nic nie ugrał i postanowił dać za wygraną.

Jak działają oszuści?

W opisywanej sytuacji akurat rodzic nie dał się oszukać. Trzeba jednak podkreślić, że przestępcy wysyłają wiadomości na przypadkowe numeru telefonów. Liczą, że osoba, która jest pod drugiej stronie, da się złapać. Wielu rodziców może uwierzyć w historyjkę o utopionym telefonie i przeleje wskazaną kwotę.

- Samo uspokojenie emocji i spojrzenie na chłodno na to, że ktoś chce właśnie od nas 2,5 tysiąca złotych, może zapalić nam w głowie czerwoną lampkę, że z tą sytuacją coś może być nie tak - czytamy na blogu.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości