Czemu płonąca Amazonia szybko nie zgaśnie?

Paweł Chyc jest etnologiem. Zajmuje się badaniem Indian. Od ponad pięciu lat prowadzi intensywne badania w Ameryce Południowej, między innymi Boliwii i Brazylii. Na własne oczy widział, jak płonie Amazonia. Z etnologiem rozmawiał dziennikarz Dzień Dobry TVN Marcin Sawicki.

Życie z Indianami

Przez ostatnie dwa lata Paweł Chyc żył z Indianami w ich osadach, wioskach indiańskich.

Od kilku tygodniu pożar pustoszy lasy Amazońskie w Brazylii, Paragwaju oraz Boliwii. Czy Paweł Chyc może czuć się bezpiecznie?

Ja obecnie znajduję się w Santa Cruz de la Sierra. To jest największe miasto w Boliwii. Na obszarze nizinnym. Gdybyśmy pojechali kilkadziesiąt kilometrów w którymkolwiek kierunku natrafimy na pożary niekontrolowane.

Jak ogromna jest skala pożarów w Amazonii?

Pożary w Amazonii występują niemal co roku w porze suchej. Rzeczywiście w tym roku pożary, jakie mają miejsce, są nieporównywalnie większe niż w poprzednich latach. Niezależne instytucje badawcze szacują, że wzrost tych pożarów to ok. 80 proc. Gdybym miał podsumować to, co jest teraz, to katastrofa ekologiczna wywołana przez grupę ludzi żyjących w Amazonii, którzy dla zysku wypalają lasy amazońskie.

Etnolog dodał również, że pożary lasów tropikalnych na taką skalę nie są zjawiskiem naturalnym. Las deszczowy jest wilgotnym ekosystemem i nie jest łatwo go podpalić. Jednak w wyniku działalności ludzkiej i wycinania drzew, coraz więcej słońca dostaje się do gleby.

Mam wrażenie, że obecny rząd zachęca do dokonywania tych podpaleń, a prezydent Brazylii zapowiedział, że Amazonia powinna być przekształcona w teren ekonomicznie wydajny. Chcą zbudować jeszcze większą ilość dróg. Rząd boliwijski jest bardziej nastawiony pro indiańsko. Jednak pod względem technologicznym nie ma możliwości ugaszenia tych pożarów.
Zobacz film: ”Mniej” zmienia świat na lepsze. Źródło: dzień dobry TVN

Zobacz też:

Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości