Irbisy we wrocławskim zoo
W zoo we Wrocławiu znajduje się unikatowy na skalę Europy kompleks przeznaczony do hodowli zagrożonych wyginięciem panter śnieżnych, nazywanych też irbisami. Naturalnie zamieszkują one stoki Himalajów do wysokości nawet 5000 m n.p.m. , Wyżynę Tybetańską, a także góry Azji Środkowej ciągnące się aż do południowej Syberii. We wrocławskim zoo mieszka para owych panter o imionach Nastazja i Nurek, którzy w tym roku zostali po raz pierwszy rodzicami. Dwójka ich młodych przyszła na świat w Dzień Matki. Jak się nazywają?
- Mila i Makalu - to są imiona pochodzące od nazw szczytów Himalajskich, więc nawiązują do terenów, w których występują w naturze - mówił w Dzień Dobry TVN opiekun irbisów, Robert.
W tamtejszym zoo doskonale się kamuflują na tle kamieni. Występuje tam bowiem świetna adaptacja terenów, w których pantery śnieżne normalnie żyją. Ich budowa ciała sprawia, że są przystosowane do chodzenia po skałach, gdyż mają szerokie łapy i dłuższe tylne kończyny. Szerokie nozdrza z kolei ogrzewają powietrze, a gęsta sierść zatrzymuje ciepło.
- Są super przystosowane do chodzenia po śniegu i kamieniach . Nie poślizgnie się taki kot, super się przyczepiają dzięki grubym łapom. Również mają długi ogon, który balansuje całe ciało, jak pantera sobie skacze. Dzięki niemu zachowują równowagę - tłumaczył Robert.
Młode w zoo we Wrocławiu
W zoo we Wrocławiu pojawiły się również małe foczki, natomiast kapibara o imieniu Kilerka (czyli przedstawicielka największych gryzoni świata, która w środowisku naturalnym występuje na terenie niemal całej Ameryki Południowej) założyła rodzinę i już po raz drugi urodziła.
- Zwierzęta tak jak ludzie - nie każdy samiec i nie każda samica to jest para. U wielu gatunków to nie jest takie proste, samica wybiera swojego partnera lub odwrotnie i u kapibary też tak było. Ona nie tolerowała innych samców . Co prawda żadnego nie zabiła - zgodnie z nazwą - ale musieliśmy je oddzielać, wysyłać do innych ogrodów. Dopiero trzeci, niemiecki samiec jej się spodobał i teraz jest już drugi miot, więc to już jest takie stałe małżeństwo - opowiadał w naszym programie dyrektor zoo, Radosław Ratajszczak.
Na uwagę zasługują także najpiękniejsze krowy świata, czyli bantengi azjatyckie. Są jednym z zaledwie trzech gatunków bydła azjatyckiego i jednym z dwóch, który dał początek odmianom hodowlanym. Ich populacja stale maleje. Zagrażają im polowania i utrata siedlisk na rzecz rolnictwa.
- To bardzo rzadki gatunek zwierzęcia . Przetrwało ich około 200 w dwóch parkach narodowych. Jest specjalny program hodowli. Być może kiedyś nasze młode będą trafiać z powrotem na jawę. Rzeczywiście bardziej przypominają antylopy niż krowy - dodał dyrektor.
Zobacz także:
- Reese Witherspoon na zdjęciu ze swoimi dziećmi. Fani: "Wyglądasz jak ich siostra"
- Karolina Pisarek pokazała nam swoje garderoby. "Nie mogę sobie pozwolić na chodzenie w tych samych rzeczach"
- 56-letnia blogerka modowa, która inspiruje kobiety w każdym wieku. "Ubrania powinny dawać ci siłę i radość"
Wszystkie odcinki Dzień Dobry TVN i Dzień Dobry Wakacje znajdziesz w serwisie Player.pl
Autor: Sabina Zięba
Reporter: Piotr Wojtasik