Wirus atakuje Chiny. Władze Wuhanu czasowo wstrzymały komunikację

Władze Wuhan w środkowych Chinach czasowo wstrzymały komunikację miejską oraz transport międzymiastowy. To element walki z nowym, groźnym koronawirusem. Mieszkańcom zalecono, aby nie opuszczali miasta, podróżnym natomiast odradzono przyjazd do Wuhan.

Zamknięte lotnisko w Wuhan

Od rana wstrzymane są wszystkie loty i pociągi pasażerskie z i do Wuhan . Nie kursują też autobusy miejskie, metro i promy pasażerskie.

Mieszkańcom miasta już wcześniej zalecono, aby unikali większych skupisk i ograniczyli do minimum pojawianie się w miejscach publicznych. Według agencji Xinhua, zarządzającym atrakcjami turystycznymi i hotelami kazano zawiesić wszelką działalność wymagającą dużych zgromadzeń ludzi. Także biblioteki, muzea i teatry zmniejszają swoją aktywność, odwołują imprezy i spektakle.

Dodatkowe środki bezpieczeństwa przed chińskim Nowym Rokiem

W miejscowej świątyni Guiyuan odwołano modły z okazji Nowego Roku, w ubiegłym roku zgromadziły one 700 tys. osób. Te dodatkowe środki bezpieczeństwa ogłoszono na kilka dni przed Nowym Rokiem Księżycowym. To tradycyjny czas, kiedy miliony Chińczyków udają się w odwiedziny do swoich rodzin .

Koronawirus - objawy jak przy wirusie SARS

Wcześniej nieznany koronawirus, oznaczony jako 2019-nCoV, rozprzestrzenił się już nie tylko na inne rejony Chin, ale także poza granicę Państwa Środka, m.in. dotarł do USA. Zarażone osoby mają objawy podobne do wirusa wywołującego Syndrom Ostrej Niewydolności Oddechowej (SARS), który na początku XXI wieku zabił na całym świecie ponad 800 osób.

W środę władze chińskie ogłosiły, że liczba zarażonych wzrosła do 571, a 17 osób zmarło. Wszystkie przypadki śmiertelne wystąpiły w prowincji Hubei, której stolicą jest Wuhan. Poinformowano, że kraj jest "w najbardziej krytycznym stadium" walki z koronawirusem.

Tymczasem Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła, że na razie nie ogłosi stanu "światowego pogotowia". Dyrektor generalny WHO Tedros Ghebreyesus oświadczył, że przed podjęciem ostatecznej decyzji konieczne są dalsze informacje o wirusie i szybkości jego rozprzestrzeniania.

Jak informowały chińskie media, badania laboratoryjne wykluczyły, by chodziło o koronawirus wywołujący znane już choroby, jak SARS (zespół ostrej niewydolności oddechowej), MERS (bliskowschodni zespół niewydolności oddechowej), grypa czy ptasia grypa.

Eksperci twierdzą, że na razie nowy koronawirus nie wydaje się być tak śmiertelnie groźny jak SARS i MERS, ale wirusy mogą czasami przekształcać się przez mutację w formy bardziej niebezpieczne.

Autor: Jola Marat

Źródło: PAP

podziel się:

Pozostałe wiadomości