Ula Pedantula na wakacjach
Dziennikarka, blogerka i youtuberka w listopadzie zeszłego roku urodziła drugiego syna. Teraz razem z małym Robertem wybrała się nad Morze Bałtyckie, a z zdjęciami z plaży podzieliła się na Instagramie. Jak podkreśliła, jej wakacje miały wiele zalet.
- Nie było komarów. Mogłam sobie kupić ciepłą czapkę . A nowy kostium kąpielowy pozostał nowy - napisała rozbawiona dziennikarka. Przyznała też, że prognozy pogody sprawdziły się co do joty.
- Z jednej strony trochę szkoda, bo bardzo ciężko pracowałam, żeby mieć naprawdę wolne dwa tygodnie i marzyłam o tym, żeby wygrzać się na plaży. Z drugiej strony opracowałam do perfekcji wyciskanie jak cytrynkę tego, co się ma. No i doktoryzowałam się z zabawiania niemowlaka, kiedy pada i jak wiadomo dzieci się nudzą - stwierdziła. Nie ukrywała, że wakacje były inne niż planowała.
- Dziękuję moim przyjaciółkom za nieskończoną cierpliwość w wysłuchiwaniu moich żalów, że wybrałam Bałtyk zamiast Śródziemnego. Ale i tak było pięknie! - podsumowała Ula Chincz.
Ula Chincz wypoczywa nad Bałtykiem
Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy, w których internauci wspominają swoje nieudane pobyty nad polskim morzem.
"Ehh, tak zawsze wspominam morze. Wiatr, brudna woda i wieczne zimno" - napisała jedna z obserwatorek.
Znalazło się jednak także sporo osób, które bez względu na aurę pozostają pod wrażeniem bałtyckich plaż.
"Kocham polskie morze niezależnie od pogody". " Ja zawsze wybieram Bałtyk, taki odchył mam i najczęściej we wrześniu, dużo bardziej frustrująco działają na mnie tłumy plażowiczów niż chłodne dni". "Kocham polskie wakacje! Bałtyk to moja największa miłość". "Jest jeszcze jedna zaleta, można w pełni podziwiać piękne szeroki plaże, bez tłumów i pies może spokojnie się wybiegać" - czytamy w komentarzach.
Zobacz wideo: Czy Ula Chincz wierzy w przyjaźnie w show-biznesie? Zobacz wideo:
Zobacz także:
- "Jesteś zaniedbana, wieśniaro". Joanna Koroniewska zareagowała na obraźliwy komentarz
- Agnieszka Włodarczyk w restauracji z synkiem u piersi: "Zasada 'nie karmię publicznie' jakby nie istnieje"
- Joanna Kurowska udaje swoją córkę. Filmiki na TikToku bawią do łez: "Ta seria to sztos"
Autor: Luiza Bebłot