To są historie waszych zwierzaków. Niektóre z nich poruszają do łez

Psy fanów DDTVN
Psy fanów DDTVN
Pies to bez wątpienia najlepszy przyjaciel człowieka i pełnoprawny członek rodziny. Potrafi nas rozśmieszyć i rozczulić, ale przede wszystkim obdarzyć prawdziwą i bezwarunkową miłością. Pod naszym ostatnim postem na Facebooku pojawiło się ponad 6 tysięcy komentarzy, w których zamieszczaliście zdjęcia i filmy ukochanych pupili. Postanowiliśmy więc zrobić małe podsumowanie.

Psy fanów ocalone przed śmiercią

Historie czworonogów ze schroniska poruszają nas najbardziej. To właśnie dzięki ludziom o dobrych sercach mają szansę godnie dotrwać starości i zagościć w progach kochającego domu. W komentarzach, które znalazły się pod naszym postem, opisywaliście smutne los pupili.

- Krystyna 17-letnia seniorka. Przygarnięta z ulicy 16 lat temu. Pies niestety był bity przez poprzedniego właściciela. Najcudowniejszy leń parówkowy, którego miałam – czytamy.

Jedna z internautek zgodziła się opowiedzieć nam całą historię. Jak przyznała, pieska zobaczyła przy wejściu do restauracji. Stał wygłodzony i brudny z upośledzonym mężczyzną.

Pies był w szelkach kocich, przez co ma krzywy kręgosłup. Był głody, brudny i śmierdzący. Pan chciał go wyrzucić na ulicy Modlińskiej. Kupiliśmy go za 20 zł. Weterynarze powiedzieli, że był bity i głodzony. Musiał przejść operację

- wspominała właścicielka Leona, Daria Drobek-Brzezińska. Jak dodała, jedną z obaw była myśl, czy zwierzak nie został wcześniej skradziony. Po zamieszczeniu ogłoszenia na Facebooku nikt się po niego nie zgłosił. Tak Leon został przy nowej właścicielce.

- Byłam zła na tego człowieka, później wytłumaczyłam sobie, że dobrze, że miał na tyle serca, że nie wyrzucił psa, tylko poczekał kilka godzin, aż trafił na nas. Ponadto pan powiedział, że pies ma 5 lat i nazywa się Andrzej. Zwierzę nie reagowało na to imię, a weterynarze powiedzieli, że ma maksymalnie 2-3 lata - mówiła.

Właścicielka podzieliła się z nami zdjęciami Leona i pokazała, jak wyglądał w pierwszym dnia, a jak obecnie.

Leon/Daria Drobek-Brzezińska

O perypetiach swojego czworonoga opowiedziała nam także inna fanka. Zaadoptowała go ze schroniska znajdującego się pod Warszawą.

- Vasco był pogryziony przez inne psy, trafił do schroniska w Milanówku i miał zerwany kawałek skóry na głowie. W schronisku spędził prawie półtora roku. Wolontariusze mówili, że ludzie "bali się" jego oka. A nas to przyciągnęło. Trudny pies, boi się innych zwierzaków, ale pracujemy z nim i mamy nadzieję, że będzie coraz lepiej. Trafił do nas w styczniu - powiedziała Karolina Rybińska.

Vasco/Karolina Rybińska

Psy fanów – odpoczynek przede wszystkim

Psy dzielą się na dwa typy - te, które mają nieposkromioną energię do działania oraz takie, które wolą odpoczywać ze swoim właścicielem na kanapie. Wśród spokojnych ras, które chętnie poleżą na waszych kolanach, znajdują się przede wszystkim miniaturki tj. maltańczyk, chihuahua, spaniel tybetański czy hawańczyk. Wasze relacje na naszym facebookowym profilu są jednak najlepszym przykładem na to, że i duże psy lubią sobie czasami poleniuchować.

Pies/Ewelina Pawłowska 

Psy fanów – rozczulające widoki

Smutne oczy, drapanie łapkami i płaczliwe szczekanie. Ten widok zna chyba każdy właściciel czworonoga. Psiaki mimo zakazów potrafią umiejętnie rozczulić swojego właściciela, by uzyskać to, czego pragną. W Dniu Psa chwaliliście się w mediach społecznościowych uroczymi kadrami swoich czworonogów. Trzeba przyznać, że spojrzenia waszych pupili robią wrażenie.

Pies Dropsik/Kinga Łasoń

Na naszym Facebooku pojawiło się także wiele uroczych zdjęć. Dzielimy się nimi w poniższej galerii:

Prezent na Dzień Psa? Oto ludzkie przysmaki, które możesz też swojemu pupilowi. Zobacz wideo:

Cover Video/x-news

Zobacz także:

Katarzyna Nosowska wyjaśnia swojemu psu "modę na brzydotę". Reakcja mopsa Jadzi podbija Internet

Agnieszka Włodarczyk martwi się, jak jej zwierzęta zareagują na noworodka. Behawiorystka: Można modelować relacje psa, dziecka i kota

Joanna Jabłczyńska na spacerze z psami. Zaniepokojeni fani ostrzegają: "To bardzo niebezpieczne"

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:

Pozostałe wiadomości