Terapeutyczne właściwości mandali. "Kiedy malujemy, w naszym ciele zaczynają się procesy naprawcze"

Sypiemy mandalę
Gdy na dworze zimno, szaro i ponuro, warto rozjaśnić trochę nasz dzień i dodać do niego nieco więcej koloru. Wraz z arteterapeutką Kasią Indy Maciągowską postanowiliśmy zrobić mandale. Ozdoby, oprócz tego, że pięknie wyglądają, mają także działanie uspokajające. Można układać je z kwiatów, usypywać z piasku albo po prostu malować. To co? Do dzieła!

Terapeutyczne działanie mandali

Terapeutyczna mandala jest formą arteterapii. Technikę tę wprowadził w Europie naukowiec i psychoterapeuta Carl Gustav Jung. Specjalista zauważył, że malując czy rysując mandalę, możemy pozbyć się blokad i niechcianych przekonań o sobie samym. Nasza twórczość nie tylko nas uspokaja, ale także ukazuje naszą świadomość i podświadomość, cechy i talenty, które powinniśmy rozwijać. To także odzwierciedlenie negatywnych wzorców i myśli, które często wypieramy. Tworzenie mandali pomaga więc nam wyruszyć we wspaniałą podróż, w której poznajemy swoje prawdziwe oblicze. Wyjaśnić jednak należy, czym właściwie jest mandala i jak ją wykonać.

Mandala oznacza centrum (...). W momencie, kiedy malujemy mandale, okazuje się, że nasz mózg działa podobnie jak mózg mnichów tybetańskich podczas medytacji. W naszym ciele zaczynają się procesy naprawcze

– powiedziała arteterapeutka.

Wraz z Kasią Indy Maciągowską usypywaliśmy dziś mandalę z piasku. Jednak technik na kolorową twórczość jest bardzo wiele, można je rysować, wycinać, układać z soli, a także z kwiatów. Wszystko zależy od naszej wyobraźni i kreatywności. Dajmy się więc ponieść twórczości. Talent w tym przypadku nie ma większego znaczenia.

- Mandala jest odzwierciedleniem naszej duszy, więc każdy umieści w niej coś innego. Góra oznacza świadomość, podświadomość jest na dole – wytłumaczyła ekspertka.

Czemu służy niszczenie mandali?

Mandala to również siła intencji. Jak przyznała specjalistka, możemy tworzyć ją z myślą o miłości, zdrowiu, obfitości czy ochronnie. Nasza twórczość może zabrać od nas to, co nam nie służy i oczyścić sytuację. Kluczowe jest jednak zniszczenie mandali zaraz po jej wykonaniu. Dlaczego? Choć burzenie dzieła, nad którym spędzało się długie godziny, może być przykrym doświadczeniem, według buddyjskiej teorii proces ten jest drogą do medytacji i oczyszczenia. Nie jest ważny sam cel, zdobycie go, ale droga do niego.

- Taki jest rytuał buddyjski. Mandala budowana jest na bazie koła. Koło to jest życie i śmierć, początek i koniec. Każdy koniec jest nowym początkiem, nową szansą i tak należy na to patrzeć – powiedział nasz gość.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz także:

Emma Stone poluje na dalmatyńczyki. Jak prezentuje się w roli Cruelli?

Ewa Kopczyńska walczy o powrót do zdrowia. "To cud, że się obudziła i odzyskała świadomość"

Basia Gąsienica-Giewont i Stan Breckenridge w nastrojowym utworze "Loving You"

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:

Pozostałe wiadomości